Męczą mnie już te dyskusje o tym, czy ktoś jest ideowcem czy też nie i czy jest to śmieszne, chore a może całkiem oczywiste i normalne. A kasa jest, jaka jest. Niech każdy oceni sam, według swojej miary.
Wynagrodzenie kuratora jest mnożnikowe i określa je Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 23 grudnia 2002 roku w sprawie wynagrodzeń kuratorów zawodowych i aplikantów kuratorskich.
Dla zainteresowanych a bardziej leniwych podaję stawki:
aplikant kuratorski- 0,9
kurator zawodowy- 1,5
starszy kurator zawodowy- 1,8
kurator specjalista- 2,1
aktualna kwota bazowa- 1795,80 złotych.
Kwoty, które wyjdą z wyliczanek podlegają opodatkowaniu na zasadach ogólnych i potrącana jest z nich składka na ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne.
Za pracę w terenie przysługuje dodatek terenowy w wysokości 50% kwoty bazowej (oczywiście kwota dodatku terenowego też jest brutto i poldega opodatkowaniu). To jest to co wydaje się na benzynę, koszty amortyzacji samochodu i symboliczny posiłek w czasie wyjazdu w teren (w zależności od tego co kto lubi hot-dog, buła, jakaś kawa, itp.). Chyba, że ktoś ma rozbuchane potrzeby kulinarne i musi jadać dwudaniowy obiad z przystawkami w renomowanej restauracji, to sorry, ale może się okazać, że dodatek przeje a nie przejeździ.
Dodatek terenowy jest traktowany jako składnik wynagrodzenia, choć do końca nie wiadomo dlaczego. Są plusy i minusy takiego rozwiązania.
Ot i cała tajemnica.
Zgodnie z zapisami ustawowymi kwota bazowa winna być waloryzowana każdego roku, ale tak się nie dzieje (a przynajmniej nie zadziało w roku bieżącym). Czemu?- też chciałbym wiedzieć.
Dziękuję Kropce za szybką reakcję i skorygowanie popełnionej przeze mnie pomyłki. Poprawiłem post- głównie po to, ażeby nikogo nie wprowadzać w błąd.
Pozdrawiam