
Witam, odebrałem właśnie żonie córkę,jesteśmy po separacji sądowej ok 5 lat ,rok temu wniosłem o rozwód do sądu, żona niezgodziła się , jej odpowiedź brzmiała-bo nie-jestem w tej chwili w związku nieformalnym i z moją partnerką mamy synka 1 rok,od jakiegoś czasu otrzymywalem od córki sygnały że do ich domu zachodzi nowy partner mojej byłej, jest defacto policjantem i dzielnicowym tam gdzie mieszka była żona,otóż tydzień temu żona kazała córce wynosić się do mnie.Zabrałem ją oczywiście, nie mam ograniczonych praw rodzicielskich,a pan policjant wprowadził się na jej miejsce,wcześniej otrzymywalem smsy od córki o imprezach odbywających się w domu do rana,suto zakrapianych alkoholem,pan policjant zostawał do rana,matka z córką mieszkały w jednym pokoiku,mieszkanie jest małe,mogłem sobie tylko wyobrazić co czuła córka.Dopiero od jakiegoś czasu mogłem zabiera małą do siebie na wekendy,chyba od chwili kiedy pan policjant pojawił się w życiu byłej i mała zaczęła im przeszkadzać.Wcześnie nie dane mi było widywać się z dzieckiem.Ktoś z sąsiadów napisał niedawmo anonim do sądu rodzinnego no i zaczeło się,dziś była w domu matki kuratorka, po jej wizycie matka córki przypomniała sobie że ją ma,kazała jej natychmiast wracac do domu,czekam na rozwój wydzarzen,jestem w stałym kontakcie ze szkołą córki i z panią pedagog,oraz z dyrektorką,jeśli ktoś przeżył coś takiego,proszę o poradę co jeszcze mogę teraz zrobić aby jak najszybciej uzyskać prawo do opieki nad córką !

[/b]