Przedstawiam 2 modele kierowania zespołem
-model X
Kierownik prowadzi symboliczną ilość dozorów własnych,a obciążenie pozostałymi środkami probacji ma również w ilościach śladowych. Nie owijając w bawełnę, nie robi nic oprócz " kierowania". W ankietach dotyczących obciążenia jest liczony tak jak pozostali kuratorzy, co zaniża ilość spraw faktycznie prowadzonych przez kuratorów .
model Y
Kierownik prowdzi osobiście 1/4 dozorów, a obciążenie pozostałymi sprawami ma niewiele niższe niż pozostali kuratorzy. Ma 2 dni pracy w terenie i 3 dni dyżuru , przy czym 1 dyżur tygodniowo przeznacza na sprawy związane z organizacją pracy w zespole- co w zupełności wystarcza. Wychodzi z założenia, że wprawdzie ma 1/4 dodatku terenowego, ale otrzymuje dodatek funkcyjny , który równoważy stratę.Ponadto większość wywiadów jednorazowych zleca swoim kuratorom społecznym.
W obu modelach obowiązki "wspólne " zespołu podzielone są między kuratorów ( szkolenia kuratorów spolecznych, ankiety itd)-
-w modelu X- z nakazu kierownika
-w modelu Y- z inicjatywy kuratorów, aby odciążyć kierownika, który pracuje tak samo ciężko, jak pozostali kuratorzy w zespole.
Tak więc rexi- X czy Y - wybór należy do Ciebie
