Witam! Mam pewne pytanie. Moi rodzice od kilku lat żyją osobno. Ja mam 15 lat i mieszkam z matką. Jestem ich jedynym dzieckiem. Widuję się z tatą dość często. Praktycznie każdy weekend jestem u niego. Tata w przeciwieństwie do mojej matki od jakichś dwóch lat "ma kogoś". On i jego konkubina razem z jej córkami stworzyli dla mnie dom. Gdy w weekendy przyjeżdżam do taty czuję się jak w domu. A miejsce w którym mieszkam z matką nie jest dla mnie nawet trochę ważne czy miłe. Moja matka robi wszystko by sprawić abym uważała, że to tata jest zły, że to jego wina że się rozstali. Tak samo jej rodzina. Moi dziadkowie ciągle mają do mnie masę pretensji. Nawet o to, że jeżdżę do taty. Moja matka stara się wszystkim uprzykrzyć życie. Do taty dzwoni dosłownie o wszystko. Sprawdza mi gadu, maila, telefon. Grzebie w plecaku i w szafce. Zupełnie mi nie ufa. A ja nie mogę nic. Mam 15 lat a po szkole muszę wracać prosto do domu. Koleżanki mogę mieć tylko w szkole w czasie zajęć. A w domu? W domu mam siedzieć z nią i jej koleżankami w podeszłym wieku. Nie chce takiego życia. Nie chcę mieszkać z matką. Może wygląda to jak żale głupiej nastolatki, ale ja naprawdę nie wytrzymuje z matką. Rodzice rozstali się ( nieformalnie ) już prawie 6 lat temu, a od tamtej pory ja mam w domu takie piekło. Nie zawsze żale się tacie. Wiem,że jemu też jest z tym wszystkim ciężko. A on i tak zawsze staje w mojej obronie przed matką. Wiem też, że chciałby żebym z nim zamieszkała, ale on nie zrobi pierwszego kroku. Dlatego też chciałabym zapytać : Czy jest możliwość abym złożyła jakieś pismo, jakiś wniosek, cokolwiek mówiące o tym, że ja chciałabym mieszkać z tata? Wiem, że dopóki nie jestem pełnoletnia to takie sprawy załatwia się przez kuratora. Dlatego bardzo proszę o szybką odpowiedź. A jeżeli jest to możliwe to o namiary na jakiegoś kuratora w Warszawie. Dziękuję z góry i pozdrawiam:*[/b]
Drugi, identyczny post, umieszczony w innym dziale, został usunięty. Bartłomiej