DO WSZYSTKICH KURATORÓW ZAWODOWYCH- MA?A DYGRESJA

[artur]

Analizując lekturę niektórych postów i odpowiedzi cynicznie zjadliwych, dochodzę do wniosku, że część z Państwa wykazuje klasyczne zachowania mające odniesienie w teorii Ericksona i wypaleniu zawodowym.
Skoro niektórym z Was udzielenie krótkiej, lakonicznej wypowiedzi na zadane pytanie stanowi problem, to jak rozmawiacie z ludźmi dozorowanymi?
Nic dziwnego, że socjalizacja w naszym kraju raczkuje.
Z całym szacunkiem...(sic)

Jestem obecnie na ostatnim roku Resocjalizacji z Profilaktyką Społeczną, bardzo chciałbym zostać Kuratorem, chociażby społecznym.
Nie jestem gówniarzem, od kilkunastu lat pracuję jako urzędas, lecz nie jest to zajęcie , które porywało by mnie do czegokolwiek.

Praca, którą wykonujecie jest dla mnie o tyle pasjonująca, że niesie ze sobą niewspólmierne korzyści natury wyższej pod postacią niesienia pomocy innym (może to brzmi patetycznie i kolokwialnie, ale tak jest)
Czasem wystarczy rozbudzić w innej osobie nadzieję na lepszą przyszłość, wskazać im drogę której nie znali- to niby niewiele- ale w ten sposób można uratować człowieka.

Tak więc nie rozumiem Waszego zachowania pełnego pogardy dla tych, którzy chcieli by znaleźć się w kręgu osób w którym wy już jesteście..

A może z racji tej, że co poniektórzy są Kuratorami chcącymi pomagać innym w ten sposób odradzają podjęcie powyższego wyzwania i dają do zrozumienia, że bycie kuratorem to ujma a oni sami potrzebują pomocy?

Odrobina szacunku nikomu nie zaszkodzi.

A więc szanujmy się.

I nie bądźmy pępkami świata.

Przyjdą po nas inni a nasze mądrości wylądują na śmietniku historii.

POZDRAWIAM

ARTUR

[BartK]

Tak więc nie rozumiem Waszego zachowania pełnego pogardy dla tych, którzy chcieli by znaleźć się w kręgu osób w którym wy już jesteście..

Powiedz kogo masz na myśli, to zaraz się nim zajmę

[jurek]

Panie artur przeczytałem Twoje wszystkie cztery (pierwsze!!!) posty i należy stwierdzić, że zacząłeś wizytę na naszej stronie i rozmowy z nami (piszesz że chcesz być w naszym gronie!!!) od krytykowania wszystkiego i wszystkich życzę Ci drogi Panie powodzenia na przyszłość !!!.

[artur]

jeśli uważasz Jurku, że wszyscy się tu zachowują wspaniale, to odsyłam cię do tematu "powoływanie kuratorów" autorstwa Roberta..

Może jednak masz rację, bo cóż: gdyby kunszt konwersacji stał na wyższym poziomie, wówczas wzrósł by wskaźnik bezrobocia w sądownictwie.

[artur]

Ponadto jaki wpływ na moją przyszłość może mieć POST...?


Jeśli tak wspierasz innych, to współczuje im

[kesey]

Witaj Arturze
Nie będę powielał wypowiedzi i pozwolę sobie, odesłać Ciebie do mojej wypowiedzi w drugim z zainicjowanych przez Ciebie wątków (tym o kuratorach społecznych).

[BartK]

Praca, którą wykonujecie jest dla mnie o tyle pasjonująca, że niesie ze sobą niewspólmierne korzyści natury wyższej pod postacią niesienia pomocy innym (może to brzmi patetycznie i kolokwialnie, ale tak jest)

Praca kuratora nie polega głównie na niesieniu pomocy podopiecznym, zadania kuratora sądowego określone są w art. 1 ustawy o kuratorach. Jeżeli masz naprawdę duże chęci, żeby pomagać innym, to zostań wolontariuszem, najlepiej w hospicjum, gdzie ludzie potrzebują pomocy bardziej niż nasi podopieczni.

[artur]

Gwoli ścisłoći: w Hospicjum ludzie umierają i potrzebują wsparcia duchowego lub zwykłej obecności drugiego człowieka..

Pozwól, że sam dokonam wyboru, i nie bądź złośliwy..bo gotów jestem pomyśleć, że to taka specyfika zawodowa.

Skoro nie pomagacie ludziom, to na cholerę cała ta bajka o kurateli..

Nie ograniczajmy się do ustawy

[romantico25]

tak sobie poczytlaem troche postow- i musze sie za arturem wstawic, w wielu wypowiedziach jest bardzo duza doza zlosliwosci, odnosi sie wrazenie ze inni sa nizej! wszyscy jestesmy ludzmi i traktujmy sie jak ludzie,a jezeli ktos chce w zgryzliwy sposob odpowiedziec to niech ugryzie sie w jezyk.