Kurator sądowy pare pytań

Tematy związane z powoływaniem kuratorów społecznych, aplikacją kuratorską, egzaminem, odbywaniem praktyk studenckich, pisaniem prac dyplomowych itd. Ogólnie: pytania i odpowiedzi, które zainteresują kandydatów do zawodu i pełnienia funkcji kuratora, studentów, uczniów, aplikantów ...

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Kurator sĄdowy pare pytań

Postautor: Barteczek » 01 wrz 2007, 14:37

Hej w tym roku ide na studia " Pedagogika resocjalizacyna z animacją sportu" i mam pare pytan po tych studiach bede chciał zostac kuratorem sadowym czy da rade po tych studiach i jak się dostać ?? czy jest cięzko się dostać czy łatwo ?? a studiował bede w Lublinie na ul. Słowiczej jest to wydział zamiejscowy w warszawie : )a i jakie sa zarobki takiego kuratora sądowego ?? :D:D:D:D
Barteczek
 
Posty: 1
Rejestracja: 01 wrz 2007, 14:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: losica1 » 08 wrz 2007, 21:56

Jesli interesuje Cię wysoka pensja szukaj gdzie indziej. Denerwują mnie ludzie którzy postrzegaja prace wyłącznie przez pryzmat pieniędzy a nie zadają sobie trudu zeby poznac jej realia.
per aspera ad astra
Awatar użytkownika
losica1
 
Posty: 24
Rejestracja: 15 mar 2006, 16:02
Lokalizacja: gdzieś w Polsce
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kriza » 08 wrz 2007, 22:15

losica1,
nie wiem jaka jest Twoja sytuacja finansowo-rodzinna,ale nie wszyscy mogą pozwolić sobie na pracę jedynie dla "Idei",nie sądzę żeby pytanie o zarobki było nie na miejscu-szczególnie jeśli się jest młodym człowiekiem ,który musi zadbać o swoją przyszłość sam.
Może trochę empatii?W pracy kuratora to chyba ważna umiejętność.
Pozdrawiam,Kriza
kriza
 
Posty: 19
Rejestracja: 04 kwie 2007, 11:07
Lokalizacja: okolice Warszawy
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: losica1 » 09 wrz 2007, 17:39

Moja wyrozumiałośc dawno sie skonczyła bo najczęściej pieniądze to jeyne o co młodym kuratorom chodzi a nie muszę Ci chyba przypominać że nasza praca na przekładaniu papierków nie polega i jeśli ktoś przychodzi tylko dla pieniędzy po kilku latach się wypali. Nie mówie o ideii mówię o realnym poznaniu podstaw zawodu a nie kierowaniu się tylko wysokością wypłaty, sama przyznasz że praca kuratora jest praca specyficzną i nie dla każdego i żadne pieniądze tego nie zmienią. A moja sytuacja finansowa faktycznie nie powinna Cię interesować. :twisted: Pozdrawiam
Awatar użytkownika
losica1
 
Posty: 24
Rejestracja: 15 mar 2006, 16:02
Lokalizacja: gdzieś w Polsce
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: represja » 10 wrz 2007, 19:39

kurator dostaje miesięcznie na rękę około 2500 zł. Koleżanko losico zawsze możesz połowę wypłaty przeznaczać na cele społeczne:) Ku chwale ojczyzny.
represja
 

Postautor: Zet » 10 wrz 2007, 20:17

Małe post scriptum do tego co wyżej- kwotę powyższą należy w znaczącym stopniu pomniejszyć o wydatek na prywatny samochód, paliwo, rachunki za telefony( te prywatne oczywista służące ku chwale jako służbowe) kursy i szkolenia z zaskurniaków podprowadzonych rodzinie i parę innych drobiazgów( kodeksów nie wyłączając), czyli tzw"warsztat pracy" :roll:
Zet
Awatar użytkownika
Zet
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 474
Rejestracja: 27 paź 2005, 18:37
Lokalizacja: Unii Europejskiej
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 5 razy

Postautor: represja » 10 wrz 2007, 22:14

kodeksy akurat za dużo nie kosztują, a po co dzwonisz z prywatnego tel? nie zdarzyło mi się to od 4 miesięcy. Co do samochodu to fakt. Mi się zepsuł podczas wywiadu i 5 tyś w plecy. No ale zarobki wyższe niż np lekarze:) więc nie ma co narzekać
represja
 

Postautor: jurek » 11 wrz 2007, 1:24

represja !!! jesteś kuratorem i nie wiesz ile dostaje szeregowy kurator zawodowy wynagrodzenia !!! 2500 zł. to kwota razem z dodatkiem terenowym a czym jest dodatek terenowy chyba nie musze ci tłumaczyć. Czyli wynagrodzenie szeregowego kuratora zawodowego to ok. 1700 – 1800 zł. jeżeli dla ciebie to taki ogromny szmal to oddaj ty swoja połowę wynagrodzenia na cele społeczne. Ku chwale ojczyzny.
ps. Twoim zdaniem kodeksy aktualne i wydane przez dobre wydawnictwo dużo nie kosztują ??? no to przykład kliknąłem sobie w googlach i proszę rok wydania 2006 czyli częściowo nie aktualny Tom I Kodeksu Karnego część szczególna cena 229 zł. !!! Kodeks Karny Wykonawczy Hołda Postulski z Komentarzem moim zdaniem każdy kurator powinien go mieć na biurku rok wydania 2005 !!!!! 119,55 zł. !!! no no represja !!! dla ciebie to niskie ceny !!! to zazdroszczę zazdroszczę. Może oddaj nie połowę a 2/3 na cele społeczne swojego wynagrodzenia !!! Ku chwale ojczyzny.

Ps - 2 represja czy wiesz ile zarabia obecnie średniej klasy murarz na budowie bo ja wiem !!! i nie zniżaj się w swojej odpowiedzi do tekstu że mogę zmienić pracę i iść na budkowe !!!
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 577
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: represja » 11 wrz 2007, 16:53

No bez przesady ani sędzią ani adwokatem nie jestem, więc co kwartał kodeksu z komentarzem kupować nie muszę. Poza tym starszy kurator z wysługą lat zarabia całkiem nieźle, więc na pieniądze w tym zawodzie nie ma co narzekać.
Kupiłem kodeksy bez komentarza za 44 zł, służą mi dwa lata a ewentualne zmiany śledzę w internecie.
Co do szkoleń... to nie jesteśmy jedyną grupą zawodową która musi z własnej kieszeni pokrywać ich koszty. Jedynym minusem jest fakt, że większość kuratorów nie może tak jak np. lekarz dorabiać w inny sposób. Ale znam koleżankę, która dorabia i to za zgodą prezesa. Reasumując... to nie jest tak źle, a zapowiada się że będzie lepiej. A gdy ministerstwo wprowadzi model kurateli jedynie zawodowej to wtedy będzie już całkiem dobrze.
represja
 

Postautor: legus » 11 wrz 2007, 21:22

Witam!
Z uwagą śledzę tą dyskusję i w końcu muszę zabrać głos! Dyskusją poszła w trochę innym kierunku i zamiast odpowiedzieć młodemu człowiekowi na jego pytanie rozpoczęły się wymiany postów na temat zarobków kuratorów.
Tkwi we mnie przekonanie, że kuratorzy dzielą się na tych co są zadowoleni ze swoich zarobków i tych, którzy nie wiadomo ile by zarabiali będzie im zawsze mało. Ciągłe utyskiwania na temat tego ile kurator musi wydać, żeby zorganizować sobie warsztat pracy są dla mnie śmieszne, Pogląd Jurka, że na każdym biurku kuratora ma być kkw z komentarzem jest trochę przesadzony i stworzony chyba na użytek niniejszej dyskusji. Nie wiem jak jest u Was w zespołach ale u mnie wystarczy kk, kpk i kkw bez komantarza, na pokój i na tym pracujemy. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości natury prawnej albo chce temat zgłebiać ( a wierzcie mi zdarza się to nader często) korzysta z Lex-a, który w Sądzie jest dostępny albo udaje się na miłą i pouczającą pogawędkę do Sędziego. Więc kodeks aktualny a tym bardziej z dobrego wydawnictwa (o co chodzi?) nie jest potrzebny. Dynamika zmian w kodeksie jest tak intensywna, że jak słusznie zauważył Represja należałoby zmienać je co kwartał (jak nie częściej). To odnośnie kodeksów.
Drugi zadziwający wątek poruszony w dyskusji to temat opłacania sobie szkoleń. Zaliczyłem już trochę szkoleń i nigdy za żadne nie płaciłem. Nie do końca rozumiem o co chodzi. No chyba, że korzysta się z 2 dniowych szkoleń w Zakopanem albo Juracie, na średnio interesujący temat za 650 zł. To rozumiem, że żaden Prezes tego nie sfinansuje w całości. Wystarczy poszukać trochę a nie czekać na jakieś pismo zapraszające z firmy, która tak na prawdę chce zarobić na Sądzie i kuratorach...Ja i moja koleżanka z zespołu (którą niniejszym serdecznie pozdrawiam) w tamtym roku poszukaliśmy i na początku lipca 2007 roku zakończyliśmy 400 godzinny (tak, tak 400 godzinny!) kurs kompetecji zawodowych w zakresie mediacji i interwencji kryzysowej ( z czego jakieś 300 godzin pracy warsztatowej). Za zupełne friko! Co więcej dawali nam posiłki i zwracali koszty dojazdów! Ha! Można za darmo? Można!
Ostatnio znalazłem kolejne ciekawe szkolenie, kurs kompetencji zawodowcyh w zakresie psychoprofilaktyki. Prawie 500 godzin w większości warsztatów na tych samych zasadach co wyżej!
Mam jeszcze wskazówkę, dla tych, którym zależy na oszczędnościach na benzynie! Jeżdzijcie w parach. W moim zespole czesto kurator rodzinny rusza w teren z "dorosłym" i jest super wycieczka, a jak jest ciepło to już w ogóle...
Tak więc mniej narzekania, więcej działania, kuratorzy! Może wtedy zarobki murarza nie będa już takie atrakcyjne...Pozdrawiam!
raz pod wozem, raz pod wozem.
legus
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 46
Rejestracja: 22 sie 2007, 22:47
Lokalizacja: iława
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 11 wrz 2007, 23:40

Może się mylę, ale odniosłem wrażenie, że nie tyle chodzi o samo wynagrodzenie a o mit, dotyczący tego wynagrodzenia (od czasu ukazania się pewnego artykułu w GW wszyscy są przekonani, iż kurator zbija Bóg wie jakie kokosy). Nikt nie zakwestionował, że jego wysokość jawi się atrakcyjnie- Zet zwróciła jedynie uwagę na pewne kwestie, które racjonalizują jego wysokość i dostosowują ją do stanu faktycznego.
Wybacz Legus, ale pomysł jeżdżenia w teren parami brzmi dla mnie, z różnych przyczyn, dosyć abstrakcyjnie, więc chyba nie skorzystam.
Po raz kolejny podziwiam zorganizowanie Represji- ja nie miałbym czasu na wykonywanie dodatkowego zatrudnienia (rojenia o dodatkowym zatrudnieniu są dla mnie mrzonką, na luksus której nie mogę sobie pozwolić jeśli chcę rzetelnie wypełniać obowiązki kuratora), ale cóż- pewnie jestem niewydolny. Nie podzielam też optymistycznych prognoz odnośnie działań, zmierzających do wprowadzenia systemu kurateli w pełni zawodowej (choć osobiście jestem jej zwolennikiem).
Prawdziwym problemem nie jest wysokość wynagrodzenia, ale ilość obowiązków, którą w ramach tego wynagrodzenia nakłada się na kuratora, zwłaszcza gdy przy ustalaniu jego obciążenia nie uwzględnia się wszystkich czynności, które w sposób faktyczny kurator jest zobowiązany wykonać. I wydaje mi się, że ten problem sprawił, iż zaistniała dyskusja pozornie skupiająca się na zarobkach.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1736
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: represja » 11 wrz 2007, 23:42

Jak miło czytać post Legusa:)
Powiem szczerze... zarabiam dobrze, chciałbym więcej, ale mając na uwadze, że jestem jedynie kuratorem wcale nie biadolę że zarabiam tyle ile zarabiam. W każdym razie rodzinę utrzymuję, powodzi mi się całkiem dobrze, gdyż druga moja połowa zarabia jeszcze lepiej. Być może zmienię pracę jeśli zajdzie taka potrzeba. Dlatego też zmuszony podjąć studia uzupełniające ( nakaz K. O. ) podjąłem studia o profilu - grafika komputerowa w mediach. Ciekawe czy przyda się to do ewentualnego skoku na stopień starszego kuratora.
Pozdrawiam i dobranoc.
represja
 

Postautor: jurek » 12 wrz 2007, 2:22

Obecna moda równania wszystkiego i wszystkich udzieliła się również jak widzę represji i legusowi. I było by wszystko ładnie i pięknie gdyby nie było to równanie w dół. Legusowi zupełnie nie jest potrzebny żaden kodeks z komentarzem wystarczy mu jeden na pokój -ciekawe ilu tam siedzi kuratorów ??? Legus a własne biurko masz czy też nie jest ci potrzebne. Legus do lex-a biega najprawdopodobniej do któregoś z wydziałów w jego sadzie bo i po co kuratorowi bezpośredni dostęp do tego programu może przecież iść „na miłą i pouczającą pogawędkę do Sędziego” który powie mu jak ma dany wniosek napisać i uzasadnić. Z tych też powodów nie jest mu potrzebny aktualny kodeks a odnośnie wydawnictwa to nawet nie wie o co chodzi i robi zdziwioną minę. Tej minie się nie dziwie bo skoro nie potrzebuje kodeksu z komentarzem, więcej nie potrzebuje aktualnego kodeksu to faktycznie wydawnictwo jest nie istotne.
Co do szkoleń - sprawdziłem obydwa kursy legusa za friko i rzeczywiście są !!! tyle że Kurator powinien w nich występować w charakterze wykładowcy lub gościa specjalisty a nie kursanta bo taki też poziom te kursy mają. Cytuje ze strony jednego z tych kursów:

„Nabyte umiejętności pozwolą także na realizację nowych ról zawodowych, a tym samym zwiększenie atrakcyjności na rynku pracy”.

Legus czy ty wiesz dlaczego organizowane przez MS podyplomowe studia na UW dla kuratorów zawodowych gdzie godzin dydaktycznych jest 170 a nie 400 kosztują 4000 zł a nie są za friko ??? jeśli nie wiesz to ubolewam.

A teraz najbardziej (dla mnie) wesoła propozycja Legusa – czyli propozycja zmniejszenia kosztów poprzez wyjazdy samochodem w teren parami na wycieczkę i to jeszcze najlepiej latem. Popieram naprawdę popieram najlepiej w góry.

I takie to poglądy reprezentuje Legus i represja (bo miło jest mu czytać posty Legusa) którzy pracują na stanowiskach mianowanych, samodzielnych będącymi organem postępowania wykonawczego w zawodzie zaufania publicznego w strukturze Wymiaru Sprawiedliwości.
Represja jest szczery do bólu bo jest przecież „tylko” kuratorem który podjął uzupełniające studia o profilu – grafika komputerowa w mediach.
Na konie powiem tak legus i represja z takim podejściem do zawodu zarabiają rzeczywiście dobrze nawet za dobrze.
Może coś w tym jest co pisze represja - „Poza tym starszy kurator z wysługą lat zarabia całkiem nieźle, więc na pieniądze w tym zawodzie nie ma co narzekać”. Faktycznie pensji kuratora specjalisty nie można porównać z żadną pensją nawet pracownika fizycznego w innych „normalnych” państwach UE. Bo Polska jest chyba w UE ??? czy cos mi umknęło???

ps. całe szczęście że przynajmniej sędziowie jako grupa zawodowa Wymiaru Sprawiedliwości szanuje swój zawód i w konsekwencji Krajowa Rada Sądownictwa podjęła uchwałę w sprawie wystąpienia do Prezydenta RP o zmianę rozporządzenia w sprawie wynagrodzeń sędziów. Ustosunkowała się w niej do zbyt niskich wynagrodzeń sędziów.
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 577
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: legus » 12 wrz 2007, 9:01

Witam
Chyba nie ma większego sensu wdawać się w polemikę z Jurkiem bo zbyt wiele rózni nas w podejściu do pracy kuratora.
¯eby jednak zaspokoić Jurka ciekawość - w pokoju jest nas dwoje, swoje biurko mam a dostęp do Lexa jest w jednym z pokojów "kuratorskich". Z sedziami na rozpatruje kwestii wniosków i ich uzasadnień, bo to wiem doskonale jak robić. Z sędziami kontkatuję się z takich samych powodów z jakich pewnie Jurek korzysta z komentarza do kkw, chyba, że kodeksy i komentarze potrzebne CI są Jurkowi zapełniania wniosków formułkami prawnymi i paragrafami! Ja na to czasu nie mam! Na biurku Jurka pewnie jest jeszcze podręcznik Pana Spiewaka, więc należy uznać, że warsztat pracy jest doskonały! To jest to o co w pracy kuratora chodzi! Liczy się biurko i jego wyposażenie.
Pisząc swój porzedni post zdziwiłem się stwierdzeniem Jurka "dobre wydawnictwo" czyli co? Twarda oprawa, złote literki, zakładki wstążeczkowe? Ja tego nie potrzebuję. O ile dobrze wiem każdy kodeks drukowany jest zgodnie za stanem prawnym na określony dzień i to jedyne co może różnicować kodeksy! Nie spotkałem się z sytuacją,żeby w kodeksach z "dobrych wydawnictw" były jakieś lepsze przepisy.
W kwestii szkoleń, mogę jedynie pochwalić umiejętność Jurka dotyczącą eksplorowania internetu, jednak sama wypowiedż jest bardzo zabawna. Jurek swoją wiedzę o wspomnianych szkoleniach opiera o informacje znalezione na stronie internetowej i na tej podstawie formułuje wnioski co do jakości tego kursu. Pojęcia jednak nie ma jak wyglądały te zajęcia, czego dotyczyły i kto je prowadził. Chyba więc nie powinno się wypowiadać na temat rzeczy, o których nie ma się pojęcia.
No i jeszcze ciekawa kwestia kosztów szkoleń. Tu odpowiedz jest prosta, ja korzystam ze szkoleń finansowanych z funduszy europejskich i dlatego ze nie nie płacę. Ot, cała tajemnica. Sugerowanie więc, że cena szkoleń świadczy o ich jakości jest nieuprawnione. Przy tej okazji ciekawostka. Kończyłem IPSIR i nie płaciłem za te studia, więc według logiki Jurka muszę być źle wykształcony. Tylko jak się to ma do tych paenów wypisywanych na tym forum o Ipsirze? Czy ktoś coś z tego rozumie?
Moje postrzganie pracy kuratora, to przede wszystkim praca w terenie z ludzmi, a nie czytanie kodeksów i właściwe sporządzanie wniosków. Czy podejście Jurka do tej profesji jest podobne? Kto czyta posty Jurka ten już wie...
Pozdrawiam (chyba jednak wdałem się w polemikę...he he)
raz pod wozem, raz pod wozem.
legus
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 46
Rejestracja: 22 sie 2007, 22:47
Lokalizacja: iława
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Natalie » 12 wrz 2007, 18:31

Co za kierunek przyjęła ta dyskusja! Aż poczułam sie wywołana do odpowiedzi. Poruszacie bardzo dużo ciekawych wątków, chciałbym sie ustosunkować tylko co do wyśmianych wyjazdów w teren parami. Otóż w moim zespole praktykujemy ten sposób pracy terenowej. Kurator rodzinny i dla dorosłych wsiadają w jedną furę i objeżdżają wsþólny teren. Następnym razem samochodem drugiego i nie ma w tym nic dziwnego. Faktem jest, iż czasem nie zrobię wszystkiego, co zaplanowałam, ale mam bardzo dobrą orientację w terenie, wiem who is who w okolicy, a niejednokrotnie nasze sprawy zazębiają się i można wypracować jednolity front oddziaływań. A chyba o to w tym wszystkim chodzi. Poza tym tereny mamy przepiękne! /Zapraszam przy okazji na Warmię i Mazury /. A taki wyjazd wiosną, latem pozwala na zrekompensowanie nieprzyjemnych czasem wizyt. Niepowtarzalne dla innych profesji wypicie oranżady przy wiejskim sklepiku, jazda nad brzegiem jeziora czy przez piękny las to tylko skutek uboczny tej pracy. A jeżeli jeszcze para wyjeżdżająca w teren jest mieszana to tylko pozazdrościć...
Acha! A jeżeli chodzi o kodeksy oraz literaturę niezbędną w pracy, to od czasu do czasu składamy zamówienia na zakup tychże w naszym Sądzie i niezbędnik jest. Ba, nawet prenumerujemy czasopisma! Zaczynam myśleć, że pracuję w jakiejś nietypowej dla tego kraju instytucji. O do dostępie do internetu to aż boję sie wspomnieć....
I wilk syty i Manchester City
Natalie
 
Posty: 15
Rejestracja: 12 sty 2006, 21:42
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Następna

Wróć do Chcę zostać kuratorem, jestem studentem, potrzebuję pomocy ...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron