autor: kur@tork@ » 26 sty 2006, 18:16
ja jestem rodzinna ale musze sie tez znac na dorosłych, jestem z podkarpacia, mrozy mamy chyba największe ale nie łódz byla lepsza, moim marzeniem jest pracować na jakość a nie na ilość, nie lubie jak mi nikt nie otwiera drzwi, brakuje mi cierpliwości w tlumaczeniu prostych rzeczy, wpadam w panike jak organizuje zabieranie dzieci, lubie przchodzić na dyzury bo kocham swoj zespół, cierpie na brak literatury o naszej pracy (mam na mysli taka pracę socjalna kwartalnik, zazdroszcze im tego kwartalnika). Paaadaaam!! Witaaam!!