Moim kolejnym pytaniem dla rozpoznania naszych wspólnych działań jest częstotliwość udawania się w teren do swych podopiecznych.
- jak często udajecie się w teren w sprawach nadzorowanych. Czy w czasie kontroli KO były zarzuty, co do częstotliwości odwiedzania naszych podopiecznych
- jak to się ma do kuratorów społecznych.
P.S. Wspomnę, iż w czasie kontroli KO nie poruszano tej kwestii, ale po wczytaniu się w informacje wynikające z kart czynności o treści cyt. "nie zastałam podopiecznego"- w danym miesiącu, we wnioskach pokontrolnych była uwaga, aby nie było takich informacji, trzeba zastać podopiecznego.
W moim przypadku staram się wizytować podopiecznych 1 raz w miesiącu, w zależności od potrzeb, czasami częściej. Jest to tak wykańczające, że nie mam czasu później dla swej rodziny, czy w ogóle sił na spotkania towarzystkie. Za chwilę będę miała przyjaciół w postaci PODOPIECZNYCH, bo o swych przyjaciołach zapomnę, a oni o mnie.
Od kuratorów społecznych mam ustalone, że co miesiąc wpływają do mnie informacje zapisywane w kartach czynności i z tego tytułu mają regularnie płacone ryczałty.
Czekam na Wasze komentarze Do usłyszenia