Witam,
Sorry ze nie pisze dobrze po polsku, nie jestem polakiem.
Jestem w sprawa rozwodowa.
Siostra zona jest kurator rodzinny.
Teraz nie pracuję i opiekuję się dziecko 2,5 lat, zona pracuje, 08-00 do 17-00
Był wywiad zrobiony u nas dla sprawa rozwodowa. Ten dzien zona dostała rano telefon od siostra ze "ma być wywiad dzis u nas, daj znac wtedy twoj maz nie bedzie". Zona wrucila o 17-00, wysłała mi na zakupy o 18-00 i 5 min pozniej kuratorka ( kolezanka od siostra zona) przejechala robic wywiad...
Czy tak moze byc? Czy kurator mogą tak informowac jedna strony a nie druga? Czy kurator moze "organizowac " wywiad bez jedna strony?
Dodam ze probowałem wyjasznic u kierownika kurator... bez skutecznie.
Dzieki.