autor: jarosj » 13 lut 2013, 19:58
Niestety Tomek, opisywana przez ciebie sytuacja nie jest z gatunku tych, do których odnoszą się proste rady. Domyślam się, że opisujesz nam jakiś etap dłuższego procesu. Powoli, nie wiem dla czego, ale straciliście kontakt z córką.
Jeżeli zrobiliście jej testy i nic nie wyszło, to też nie macie żadnego dowodu na to, że z narkotykami mamy do czynienia, a wręcz jest dowód, że nie.
Czy córka ma 17, czy 18 lat, to jeżeli zaginęła, to należy to zgłosić na policję i tu wam dobrze poradzono.
Kurator rodzinny, w wypadku 17 letniego dziecka, które za chwilę skończy 18 lat, moim zdaniem nie jest dobrym pomysłem. Bo kiedy córka te 18 lat skończy, to kurator rodzinny zakończy swoje działania.
Cóż Tomek, nie rozwiążesz tutaj swojego problemu. Bo tutaj problemem są twoje kontakty z córką. Brak porozumienia, jakaś nienawiść, czy przynajmniej niechęć, nie wiem czy z obu stron. A na publicznym forum, raczej swoich intymnych spraw rodzinnych nie rozwiążesz. Pomyśl, gdzie to się zaczęło i dlaczego. Są czasami (może nawet częściej) sytuacje, kiedy rozwiązania sądowo - siłowe, nie zdadzą rezultatu. Szczególnie, jeżeli córka jest już prawie pełnoletnia.