Postępowanie w sprawach rodzinnych jest niejawne. Rozmawiając z dzieckiem na terenie szkoły, w obecności któregoś z jej pracowników możemy się narazić na zarzut naruszenia sfery prywatności danej rodziny (zwłaszcza jeśli temat nie jest związany z realizacją obowiązku szkolnego, lub kontaktów rodziców ze szkołą). Możliwość przeprowadzenia rozmowy z małoletnim, pod nieobecność osób trzecich, na terenie szkoły, wynika wprost z art. 9 pkt 5 Ustawy o kuratorach sądowych. Oczywiście, etyka wymaga, aby uzgodnić to z kompetentnymi osobami, w tym wypadku z Dyrektorem szkoły. Reszta to już tylko sprawa zaufania, przy stałej współpracy ze szkołą, zwykle nie napotyka się na problemy, których nie dałoby się rozwiązać i osiągnąć satysfakcjonującego dla obydwu stron stanowiska. W moim referacie bardzo dobrze współpracuje mi się ze szkołami, a przede wszystkim z pracującymi w nich pedagogami.
W pełni natomiast podzielam stanowisko Mili, dotyczące zachowania się podczas wizyty w domu rodzinnym. Tam nie tylko możemy, ale także musimy zapytać rodziców o możliwość przeprowadzenia rozmowy z maloletnim dzieckiem, pod ich nieobecność (w końcu są jego przedstawicielami ustawowymi i podlega ono władzy rodzicielskiej- szczegóły w krio.).
Pozdrawiam- równie rodzinny kesey.