Czy ma takie prawo

[btrela]

Pracuję w Poradni Odwykowej jako psycholog, gdzie prowadzę m.in. grupy dla osób uzależnionych od alkoholu. Jestem obecnie w trakcie szkolenia / certyfikacji na specjalistę terapii uzależnień. Do naszej Poradni kierowani są pacjenci zobowiązani do podjęcia leczenia przez sąd i mają nadzór swoich kuratorów. Moje pytanie brzmi: Czy kurator ma prawo, bez zmiany postanowienia , nakazać swojemu podopiecznemu inne miejsce leczenia nie informując o tym Poradni Odwykowej? W tym przypadku chodzi o przychodzenie tego pacjenta na terapię nie do Poradni tylko na spotkania grupy w Punkcie Konsultacyjnym d/s Uzależnień. Przypominam, że zgodnie z postanowieniem sądu pacjent jest skierowany do Poradni Odwykowej. Kurator ten twierdzi, że ma takie prawo i nie robi nic niezgodnego z prawem.Pozdrawiam " Boska "

[gaga]

jesli sad w postanowieniu wskazał poradnie z nazyw i adresu to kurator sam tego nie zmieni tylka Sąd, ale jesli jest tylko zapis ze pacjent ma sie leczyc odwykowo w trybie ambulatoryjnym to nie ma przeszkód co do wyboru poradni, punktu, grupy AA itd

[btrela]

Dzięki za odpowiedż. W tym sęk,że jest w postanowieniu zapis do jakiej Poradni pacjent ma się zgłosić ( nazwa poradni ) a jednak kurator zmienia miejsce leczenia bez żadnego uzgodnienia i to na miejsce gdzie prawnie nie powinno być terapii czyli na Punkt Konsultacyjny. I co ja mogę teraz zrobić? Pozdrawiam serdecznie "Boska "

[gaga]

nie zajmuje sie tematyka rodzinna tylko karna wiec nei wiem dokąłdnie jak ma sie punkt konsultacyjny do poardni, czy to podoben czy skrajnie rózne????? na poczatek porozmawiaj z tym kuratorem a jak nie to mzoe z keirownikiem zespołu ale tak wiesz delikatnie bez szlaeństwa

[eipiem]

btrela,
oczywistym jest,ze kurator nie podejmuje decyzji w sprawie zmiany orzeczenia.
Pragne tylko zwrócic uwage,ze znam takie punkty konsultacyjne,w których zatrudniony jest terapeuta uzaleznień.Nie bedę sie wypowiadac czy to taka sama oferta jak
w Poradni,ale taki rodzaj kontaktu indywidualnego z terapeuta moze mieć swa wartość.
A może jak terapeuta z terapeuta pogadasz z tym gosciem z Punktu?

[kesey]

Ja z kolei jestem zdziwiony, iż sąd w postanowieniu wskazał nazwę konkretnej placówki. Dotychczas nie zetknąłem się jeszcze z czymś takim. Zwykle sentencja brzmi "zobowiązać uczestnika postępowania do podjęcia leczenia odwykowego w stacjonarnej/niestacjonarnej placówce lecznictwa odwykowego". Kurator kontroluje zobowiązanie, o stronie medycznej decyduje placówka lecznicza, w której podopieczny podjął leczenie a o wyborze placówki leczniczej sam pacjent. Przynajmniej tak to być powinno.

Sąd zwykle wzywa podopiecznego do stawienia się w placówce, w której zwykle leczą się pacjenci z danego terenu, jednak nie jest to dla zobowiązanego wiążące. Jeśli zamarzy mu się leczyć w placówce oddalonej o 200 km od miejsca jego zamieszkania to ma takie prawo. Dla sądu liczy się realizacja zobowiązania.