pogryziony kurator

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: grzesiu1 » 11 lut 2007, 21:57

---------- 20:50 11.02.2007 ----------

witam.
pragnę parę spraw wyjaśnić.
Otóż w nadzorowanej rodzinie jest małe dziecko. z rodziną wcześniej były spore problemy.
1. kilka razy usiłowałam wejść lecz przy furtce szalał pies.
2. za trzecim razem obawiając się czy dziecko jest w domu - od furtki do domu jest ok. 100m- wezwałam policję
3. policjanci odgonili przy użyciu kija i pałki psa - też się bali lecz w razie czego mieli broń
4. doszliśmy do posesji
5. dopiero wówczas wyszedł właściciel
6. ostro policja jak i ja nakazaliśmy im uwiązanie psa lub zamontowanie dzwonka przy furtce
7. następnym razem weszłam - z obawą pies na końcu posesji w budzie przykrytej głazem
8. nakazałam im aby psa uwiązali
9. okazało się, że ojciec dziecka ukrywa się przed dłużnikami
10. w rozmowie wyszło że pies jest agresywny, matka boi się go a co dopiero dziecko!!
11. poprosiłam o pozbycie się psa
12. zanim weszłam następnym razem - trzaskałam furtką, mąż trąbił klaksonem. nikt nie wyszedł. psa nie było widać. buda pusta. więc co miałam zrobić ?? weszłam, a potem gdyby mąż nie wyniósł mnie nikt by mi nie pomógł- oni zostali w domu!!!
a propos, szukajmy proszę rozwiązań, pomagajmy sobie tak jak to czyni min. GONZO lecz nie ośmieszajmy i nie ironizujmy jak np. MRÓWKA, bo nie dość że robi się przykro to i odechciewa się pisać. pozdrawiam i dziękuję Kasia

---------- 20:57 ----------

hej, jeszcze jedno nie można za każdym razem wzywać policję, chłopacy nie są naszymi prywatnymi ochroniarzami. nie możemy też napisać w sprawozdaniu - kurator nie wszedł bo boi się - co prawda psa nie widać, może go zlikwidowali a może jednak trzymają w domu i wypuszczą gdy kurator stanie przy drzwiach ale daleko od drogi?
trzeba to uregulować prawnie - ja wymyśliłam zapis w uchwale rady miasta- pies ma za dnia być zabezpieczony w taki sposób aby umożliwić wejście na teren posesji osobom publicznym. za tym stoi ustawa o bezpieczeństwie i porządku w gminach ta zaś zawiera sankcje.
Kasia
grzesiu1
 
Posty: 5
Rejestracja: 19 gru 2006, 1:05
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: mrowka » 12 lut 2007, 20:42

grzesiu1 pisze: szukajmy proszę rozwiązań, pomagajmy sobie tak jak to czyni min. GONZO lecz nie ośmieszajmy i nie ironizujmy jak np. MRÓWKA, bo nie dość że robi się przykro to i odechciewa się pisać. pozdrawiam i dziękuję Kasia


nie miałam intencji sprawiania przykrości ani ośmieszania. cała opisana przez Ciebie w ostatnim poście sytuacja nie zamienia faktu, że nie możemy w tym przypadku mówic o napaści na funkcjonariusza...

grzesiu1 pisze:trzeba to uregulować prawnie - ja wymyśliłam zapis w uchwale rady miasta- pies ma za dnia być zabezpieczony w taki sposób aby umożliwić wejście na teren posesji osobom publicznym. za tym stoi ustawa o bezpieczeństwie i porządku w gminach ta zaś zawiera sankcje.

nie jest to raczej możliwe do realizacji rozwiązanie. ale ja już nic nie mówię ;) pozdrawiam. mrówka
mrowka
 
Posty: 20
Rejestracja: 05 sty 2007, 0:25
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: grzesiu1 » 13 lut 2007, 0:12

witam, rozwiązanie jest możliwe dla wszystkich zainteresowanych. na dowód przytoczę fragment uchwały jednego z miast.
Uchwała Nr XXXI/333/05
Rady Miejskiej w Bobolicach
z dnia 23 września 2005r.
w sprawie obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe, mających na celu
ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi na terenie gminy Bobolice
Na podstawie art. 40 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z
2001 r. Nr 142, poz. 1591 zm. 2002 r. Nr 23, poz. 220, Nr 62, poz. 558. Nr 113, poz. 984, Nr
153, poz. 1271, Nr 214, poz. 1806, z 2003 r. Nr 80, poz. 717, Nr 162, poz. 1568, z 2004 r. Nr
102, poz. 1055, Nr 116, poz. 1203), art. 4 pkt. 4 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu
czystości i porządku w gminach (Dz. U. z 1996 r. Nr 132, poz. 622 z późn. zm.) po uzyskaniu
opinii państwowego terenowego inspektora sanitarnego uchwala się, co następuje:
§ 1.
Osoby będące właścicielami lub opiekunami zwierząt domowych, obowiązane są
zapewnić ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością zwierząt oraz zanieczyszczaniem przez
zwierzęta miejsc przeznaczonych do wspólnego użytkowania.
§ 2. 1. W celu zapewnienia warunków, o których mowa w § 1 posiadacze zwierząt zobowiązani
są do:
1)
dokonywania szczepień ochronnych zwierząt, w szczególności obowiązkowych
szczepień przeciwko wściekliźnie u psów,
2)
zapewnienia zwierzętom należytych warunków bytowych oraz humanitarnego
traktowania,
3)
usuwania zanieczyszczeń spowodowanych przez zwierzęta w miejscach
publicznych, a w szczególności chodnikach, skwerach, trawnikach,
4)
właściwego zabezpieczenia pomieszczeń i posesji przed wydostaniem się zwierzęcia
na zewnątrz,
5)


utrzymywania zwierzęcia w ciągu dnia na uwięzi umożliwiającej dojście do posesji
osób trzecich, np. doręczyciela, służb publicznych itp


6.
okazywania aktualnych dowodów szczepień zwierząt na żądanie osoby
upoważnionej do kontroli,
7)
w przypadku wystąpienia pogryzienia, natychmiastowego doprowadzenia psa do
Lecznicy Zwierząt w Bobolicach.
§ 2. 2. Posiadaczom zwierząt zabrania się:
1)
wypuszczania zwierząt bez dozoru poza teren mieszkania w budynkach
wielorodzinnych lub poza teren nieruchomości w zabudowie jednorodzinnej,
2)
wyprowadzania psów w miejsca publiczne bez smyczy i kagańca
3)
zwolnienie psa z uwięzi jest dopuszczalne jedynie w miejscach mało uczęszczanych
przez ludzi, pod warunkiem, że pies jest w kagańcu, a posiadacz zachowuje nad nim
pełną kontrolę,
4)
szczucia i drażnienia zwierząt w celu wywołania agresji wobec ludzi lub innych
zwierząt,
________________________________________
§ 3.
Za niedopełnienie określonych w § 2 obowiązków grozi kara grzywny zgodnie z art. 10
ust. 2a ustawy z dnia 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. Nr 132, poz.
622 z 1996 r. z późn. zm.).
§ 4.
grzesiu1
 
Posty: 5
Rejestracja: 19 gru 2006, 1:05
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: mrowka » 14 lut 2007, 21:01

zapewne chodzi o ten punkt:

5)
utrzymywania zwierzęcia w ciągu dnia na uwięzi umożliwiającej dojście do posesji
osób trzecich, np. doręczyciela, służb publicznych itp


moim zdaniem przepis błędnie skonstruowany.

dojście do posesji

posesja to nie budynek, nie sam dom, posesja to teren całej działki. co więc oznacza dojście do posesji? oznacza tyle co dojście do płotu/ogrodzenia/furtki, nie zaś bezpośrednio do drzwi domu...


na uwięzi


co oznacza "na uwięzi"? a co jeśli pies jest trzymany np. w boksie, za dodatkowym ogrodzeniem itp? to przeciez nie jest trzymanie "na uwięzi". i co wtedy, czy jest to łamanie prawa?

moim zdaniem konstrukcja punktu 5 niejasna i niepoprawna. bede zasięgac opinii prawnika na ten temat, bo ciekawa jestem czy ten przepis w ogóle ma rację bytu...

pozdrawiam
m.
mrowka
 
Posty: 20
Rejestracja: 05 sty 2007, 0:25
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: grzesiu1 » 15 lut 2007, 22:36

witam,
miła koleżanko, można nic nie robić, można być ciągłym malkontentem i komplikatorem, można też szukać rozwiązań często poprzez doskonalenie gotowych pomysłów. ja dałam przykład, ty możesz go udoskonalić i czekam kiedy zgłosisz swój lepszy pomysł radzie miasta (swojego) na komisji bezpieczeństwa i podzielisz się z nami lepszym i skuteczniejszym pomysłem na zapewnienie bezpieczeństwa osobom publicznym w sprawowaniu przez nich czynności służbowych. pozdrawiam i mam nadzieję, że nie będziemy długo czekać na twój pomysł. mi na razie musi wystarczyć to co przedstawiłam a co daje dobre efekty w innym mieście. Kasia
grzesiu1
 
Posty: 5
Rejestracja: 19 gru 2006, 1:05
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: mrowka » 16 lut 2007, 0:59

grzesiu1 pisze:witam,
miła koleżanko, można nic nie robić, można być ciągłym malkontentem i komplikatorem


nie jestem malkontentem i komplikatorem- po prostu staram się myślec logicznie.
co do nic nie robienia- uwaga bezpodstawna. na szczęscie jestem osobą dosc aktywną.
dodam jeszcze- agrumentum ad personam to raczej niezbyt konstruktywny sposób prowadzenia dyskusji; chetnie poczytałabym natomiast, jak odnosisz się do moich uwag i moich argumentów

grzesiu1 pisze:a co daje dobre efekty w innym mieście.


na jakiej podstawie można ocenic efekty funkcjonowania tego przepisu?
na jakiej podstawie oceniasz go jako dający dobre efekty? tylko prosze nie robic uwag, że komplikuje, oczekuje konstruktywnej, logicznej dyskusji popartej sensownymi argumentami.

pozdrawiam
m.

P.S. ja naprawdę nie bagatelizuje problemu. dyskutuje po prostu z pewnymi opiniami, błedami w rozumowaniu itp. ponoc dyskusja buduje...
Ostatnio zmieniony 16 lut 2007, 14:35 przez mrowka, łącznie zmieniany 1 raz
mrowka
 
Posty: 20
Rejestracja: 05 sty 2007, 0:25
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 16 lut 2007, 2:35

Może zatem drobna korekta, w stylu:
"Zabezpieczenia zwierzęcia, w godzinach od 8 do 20, w taki sposób, aby osoby trzecie wykonujące obowiązki służbowe i czynności urzędowe miały zapewnioną możliwość dojścia do budynku mieszkalnego, zajmowanego przez właściciela zwierzęcia, bez stworzenia zagrożenie dla życia, bądź narażenie się na poniesienie uszczerbku na zdrowiu i nietykalności cielesnej."

Podejmuję dyskusję. Pozdrawiam :D
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1702
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: mrowka » 16 lut 2007, 14:43

kesey pisze:Może zatem drobna korekta, w stylu:
"Zabezpieczenia zwierzęcia, w godzinach od 8 do 20, w taki sposób, aby osoby trzecie wykonujące obowiązki służbowe i czynności urzędowe miały zapewnioną możliwość dojścia do budynku mieszkalnego, zajmowanego przez właściciela zwierzęcia, bez stworzenia zagrożenie dla życia, bądź narażenie się na poniesienie uszczerbku na zdrowiu i nietykalności cielesnej."


kesey moim zdaniem Twoja propozycja, w przeciwieństwie do przepisu z gminy Bobolice, ma jak najbardziej sensowną konstrukcję. w świetle takiego przepisu wydaje się jasne, że właściciel zwierzęcia który zamieszkuje w budynku zabudowy jednorodzinnej, musi miec zamontowany dzwonek przy furtce (wtedy w momencie, kiedy np. kurator dzwoni, właściciel zabezpiecza psa, aby wpuścic kuratora na teren posesji), a jeśli tegoż dzwonka przy furtce nie posiada, pies cały czas w określonych godzinach musi byc zabezpieczony (na uwięzi, w boksie, w domu itp.), tak aby np. kurator mógł bezpiecznie wejsc na teren posesji i przejśc do drzwi domu.

również pozdrawiam :)
m.

ps, wbrew pozorom korekta wcale nie taka drobna. zasadniczo zmienia sens przepisu ;)
mrowka
 
Posty: 20
Rejestracja: 05 sty 2007, 0:25
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: gonzo » 20 lut 2007, 22:13

Witam.
Brawo grzesiu1, dzięki serdeczne kesey. Widzisz mrowka? I o to chodzi-otwieraj się na świat. Jesteś dziwnie zblokowana. Kesey jesteś OK.

Pozdrawiam wszystkich, bez urazy mrowka :)
gonzo
 
Posty: 11
Rejestracja: 04 sty 2007, 22:52
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: mrowka » 22 lut 2007, 19:20

gonzo pisze:Witam.
Brawo grzesiu1, dzięki serdeczne kesey. Widzisz mrowka? I o to chodzi-otwieraj się na świat. Jesteś dziwnie zblokowana. Kesey jesteś OK.

Pozdrawiam wszystkich, bez urazy mrowka :)


gonzo
bez urazy
ale Twojej diagnozie psychologicznej mówię NIE :rozpacz:
mrowka
 
Posty: 20
Rejestracja: 05 sty 2007, 0:25
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: gonzo » 22 lut 2007, 21:29

Mrówko. Mam nadzieję, że nie przeżywasz tego w sposób przedstawiony graficznie? Daj spokój. Przecież to tylko luźne pogaduchy. Nie przejmuj się. Wokół Masz przecież nas swoich Przyjaciół. Prez duże P.
gonzo
 
Posty: 11
Rejestracja: 04 sty 2007, 22:52
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: michal » 23 lut 2007, 0:31

No właśnie, są to w zasadzie nasze pogaduchy, a problem z psami i ludźmi, którzy mają nas w hm... głebokim poważaniu istnieje i staje się coraz częstszy. Podjęcie przez Radę Miasta lub Gminy stosownej uchwały to jedno, a jej wyegzekwowanie to drugie.
Już miałem sytaucję, kiedy to pewna pani została ukarana mandatem przez policję za to, że jej pies biegał luzem, a nawet pogryzł dwie osoby. Wcześniej była wielokrotnie upominana przeze mnie, innego kuratora, policjantów. I co z tego? Pieniędzy nikt z niej nie wyegzekwuje bo majątku brak, a pies biega jak biegał. Czekam kogo pogryzie następnego.
Kupiłem sobie odstraszacz i gaz, po tym jak dwa psy poszrpały mi spodnie. Tyle, że nie na każdego psa to działa. :( A mam takie przypadki, że na posesję nie ma możliwości wejścia, bo za zamknietą bramą biegają takie brytany, że lord Baskerville by się ich nie powstydził :D . Zwracałem na to uwagę policji, sędziemu i co? I nic. Policjanci nawet pojadą ze mną, ale sami na posesję też nie wejdą i nic psom nie zrobią. A sędzia stwierdził, że brak jest podstaw do tego żeby w jakikolwiek sposób ukarać delikwenta (sprawa Alk). Efekt taki, że facet się śmieje z nadzoru i można mu za przeproszeniem nagwizdać!
michal
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 sie 2005, 15:10
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: BartK » 23 lut 2007, 10:04

michal pisze:Kupiłem sobie odstraszacz i gaz


Gazu nie polecam, można się nawet samego okalczeczyć jak wiatr zawieje w oczy. Jednak odstraszacze generalnie spełniają swoje zadanie, niezależnie od rasy i wielkości psa, nie wiem co Ty Michał kupiłeś, możę jakąś atrapę z allegro....
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1232
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: gonzo » 23 lut 2007, 17:34

Siema.
A ile kosztuje taki odstraszacz? Oczywiście oryginalny.
Czy rzeczywiście działa na wszystkie psy? Szczerze mówiąc zawsze myślałem, że jest to swego rodzaju gadżet.
gonzo
 
Posty: 11
Rejestracja: 04 sty 2007, 22:52
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: michal » 23 lut 2007, 17:55

Ci dam atrapę!!! :lol: Mnie kosztowało to szczęcie bodajże 130 zł. :oops: Kupiłem w sklepie z bronią. Produkcja hamerykańska. 8) Ból jest taki, że niektóre psy, zwłaszcza starsze, nieco już głuchawe niekoniecznie na to reagują, a na niektóre rasy może nie działać. Nawet przy zakupie o tym uprzedzali uprzedzali. Zazwyczaj faktycznie działa, pies się zatrzymuje i zawraca albo czeka, ale miałem już taki manewr, że to ja zawracałem, bo on się odstraszaczem nie przejmował :D Poza tym jak są dwa, albo trzy i zachodzą z różnych stron (a właśnie w takiej sytuacji mnie kiedyś dopadły), to i tak na wiele się to nie zda. A co do gazu to stwierdziłem kiedyś, że jednak skuteczny :twisted:
michal
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 sie 2005, 15:10
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość