Witam.
Chciałbym się dowiedzieć, jak u Was wygląda współpraca kuratora z policją.
Dotychczas wszystko było w jak najlepszym porządku, kiedy ok. 2 miesiące wstecz, kuratorzy społeczni sygnalizują mi problem: Policja nie chce udzielać im (osobiście, a nie telefonicznie) informacji o podopiecznych, niezbędnych do prowadzenia nadzoru (np. czy w rodzinie była interwencja, itp.) twierdząc, że istnieje ustawa o ochronie danych osobowych i szlus. Mogą co jedynie, łaskawie, odpowiedzieć na pisemną prośbę o udostępnienie danych osobowych.
Zapytałem się Głownego Inspektora Danych Osobowych co o tym sądzi. Otrzymałem odpowiedź, że policja nie miała prawa tak postąpić, gdyż ustawa o ochronie danych osobowych określa jedynie ogólne zasady przetwarzania, w tym gromadzenia i udostępniania danych osobowych. Nasza ustawa określa jakie informacje mamy zebrać, by wypełnić ciążący na nas obowiązek. A dodatkowo istnieją przepisy nakładające na określone podmioty (np. organy policji) obowiązek udzielenia nam pomocy w związku z prowadzonymi czynnościami służbowymi.
I jeszce jedno. Jak u Was Policja interpretuje ar. 9 pkt 5 naszej ustawy mówiący o udzieleniu pomocy kuratorowi w wykonywanych czynnościach?
U nas mówią, żę pomoc ta sprowadza się jedynie do tego, aby nas nie pobili. Czy wykonywanie czynności to tylko obowiązek pujścia do podopiecznego, czy też również, zgromadzenia o nim informacji z różnych źródeł?
Pozdrawiam. a dodatkowo istniej¹ przepisy nak³adaj¹ce na okreœlone podmioty (np. organy policji) obowi¹zek udzielenia mu pomocy w zwi¹zku z prowadzonymi czynnoœciami s³u¿bowymi