Kurator a mąż

[Nova.]

Zostalam powołana do funkcji kuratora spolecznego i cieszę się z tego jak maturzysta po dobrych wynikach:),jestem społecznikiem od zawsze ale mam obawy ponieważ mój BY£Y małżonek szarżuje trochę po KK.Dokładnie nie wiem co robi i za co moze mieć np zawiasy ale czy to może mieć wpływ na np ocenę mojej pracy lub wywołać inne problemy. Dodam,co ważne, że prawnie od 2 lat mamy orzeczoną separację.Szczerze mowiąc to nie chwalilam się tym bo zwiazku z moją pracą to nie ma.Ale czy może mieć? i co gdybym postanowiła być np. rozwodzącym się kuratorem? Napiszcie mi bo osiwieje a dopiero zaczynam pracę...Dziękuje

[romantico25]

Opisana przez Ciebie sytuacja, nie ma wplywu na pelnienie przez Ciebie tej funkcji

[mamut]

Nova przeczytaj kolejny temat Karalność a kuratela,ale proszę Cię-nie przejmuj się nim.Wszelkie ewentualne "wycieczki osobiste" w związku z Twoim mężem będą-moim zdaniem-nieuprawnione.

[mamut]

Przepraszam,czytałaś go przecież-no więc powodzenia w pracy.

[BartK]

Zamień tą separację na rozwód, bo jesteś trochę uziemiona, a trzeba iść do przodu....

[kesey]

Kurator nie jest uosobieniem cnót wszelakich i kandydatem do kanonizacji, lecz człowiekiem. Ma prawo do dokonywania osobistych wyborów i absolutnie nie powinny one mieć nic wspólnego z wykonywaną funkcją społeczną. Ustawa jasno określa kryteria, jakimi musi legitymować się kurator społeczny, natomiast stuprocentowej odpowiedzialności za poczynania niegdyś bliskich mu osób absolutnie nie może on brać na własne barki.
Przy okazji pozdrawiam Bartłomieja- cieszę się, że wróciłeś Bartku

[Kate]

w 111% zgadzam się z Bartłomiejem! Kopnija faceta w tyłek, bo najwyższy czas realizować się zawodowo!!!!!!!!! a Twój były to tylko kula u nogi. Pozdrawiam

[Nova.]

Szkoda że mnie nie widzieliście jak czytalam Wasze słowa z uśmiechem od ucha do ucha.Dziękuje za udzielenie jakze ważnych dla mnie odpowiedzi .Biorę się do pracy