Nakaz Pani kurator

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Nakaz Pani kurator

Postautor: misiaczek17 » 24 sie 2008, 8:44

Dzień dobry

Trafiłem na wasze forum bo potrzebuję pomocy.

Tydzień temu mama powiadomiła mnie , że poszukuje mnie zawodowa Pani Kurator i , że mam się z nią skontaktować jak najszybciej (zostawiła mamie kontakt do siebie) . W poniedziałek zatelefonowałem do tej Pani i dowiedziałem się od niej , że 3 miesiące temu zostałem skazany zaocznie na 8 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata i dozór kuratora.
Wytłumaczyłem Pani Kurator , że nie wiedziałem o tym wyroku i , że od roku mieszkam na stałe i pracuję w Hiszpanii . Pani Kurator strasznie się zdenerwowała i nakazała mi natychmiast wracać do kraju i , że mam się u niej stawić w przyszłym tygodniu pod grozbą wniosku o zarządzenie wykonania kary (w wyroku nie mam zakazu opuszczania kraju).
Proszę o pomoc ! Nie mogę wszystkiego zostawić i przyjechać , mam tutaj swoje życie i próbowałem to Pani kurator wytłumaczyć , ale była nieugięta.

Pozdrawiam
misiaczek17
 
Posty: 2
Rejestracja: 24 sie 2008, 8:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 24 sie 2008, 10:08

Witaj.
Nie widząc akt nieco ciężko Ci coś poradzić.

Powinieneś był pilnować swoich spraw , wiedziałeś , że toczy się przeciwko Tobie postępowanie .

Sprawdź czy w wyroku nie masz jakiś dodatkowych obowiazków , np wyrównanie szkody na czyjąś rzecz , jeśli tak jest a Ty szkody nie wyrównałeś to kurator postawi wniosek o zarządzenie wykonanioa kary .

Natomiast jeśli nie masz żadnych dodatkowych obowiazków z wyjątiem obowiązków wikających z art. 169 kkw to zadzwoń do Paniu kurator , powiedz gdzie jesteś i co robisz , czy pracujesz itp.
Następnie , bez względu na to co Ci Pani kurator powie ( choć nie bardzo chce mi się wierzyć , że jest jak opisujesz ) napisz list w którym opisujesz co robisz , gdzie miszkasz , ile zarabiasz , kiedy wracasz , oraz z oświadczeniem , że stawisz sie u Pani kurator niezwłocznie po przyjeździe do kraju . Do listu dobrze by było jakbyś dołączył potwierdzenie zameldowania tam lub umowę o prcę ( rozumiem , że to miałeś na myśli pisząc masz tam swoje życie ) , z listu zrób kopię i nadaj poleconym.

Pozdrawiam .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: misiaczek17 » 24 sie 2008, 22:02

Dziękuję serdecznie za radę , bo naprawdę nie mogę przyjechać do kraju w najbliższym czasie ,bo nie dostanę urlopu (może na przyszłe wakacje). Ja po prostu tutaj , że tak powiem wyemigrowałem i prawdopodobnie zostanę już na stałe i próbowałem to Pani Kurator wytłumaczyć.
misiaczek17
 
Posty: 2
Rejestracja: 24 sie 2008, 8:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 24 sie 2008, 22:06

Pamiętaj , że na jednym liście się nie skończy , w rozmowie uzgodnij kiedy ponownie zadzwonisz . W liście też mozesz siezobowiązać do kontaktu telefonicznego w konkretnym dniu ( z wyjatkiem dni wolnych i do godz. 15.00 ) .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2582
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: Ultima » 25 sie 2008, 22:51

Witajcie.
Dołączam się do powyższej wypowiedzi, a żartobliwie dodam, że kurator ma niezłą oliwkę do zgryzienia ;p no bo jak tu sprawować dozór w miejscu zamieszkania lub pobytu skazanego i nie skorzystać przy tym z wypoczynku w cieniu palmy?

Mniej żartobliwe, że w praktyce spotkałam się z sytuacją w której za "zapomnienie" poinformowania Sądu i kuratora o nagłej zmianie miejsca pobytu na bardziej egzotyczne Sąd zarządził wykonanie kary bezwględnej.
Dodam też, że kurator w pewnych okolicznościach jest zobowiązany do złożenia wniosku o zarządzenie wykonania kary, wynika to z jego obowiązków służbowych, poinformował Cię o możliwych konsekwencjach Twego postępowania. To, że wyjechałeś i ułożyłes sobie życie nie zmienia faktu, że wyrok zapadł i należy go wykonać. Wszystko zależy od Twojej postawy, wiekszość zobowiązań np finansowe można wykonywać będąc za granicą. Jednak Sąd musi być na bieżąco informowany o przebiegu okresu próby, w tym o realizacji zobowiązań.
Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym. Phil Bosmans.
Awatar użytkownika
Ultima
Admin
Admin
 
Posty: 1318
Rejestracja: 01 mar 2008, 20:58
Lokalizacja: UE
Podziękował : 754 razy
Otrzymał podziękowań: 489 razy

Postautor: labla » 25 sie 2008, 23:57

Jak w każdej grupie zawodowej tak i wśród Kuratorów zdarzają się odsetek osób , którymi kieruje brak życzliwości. Sąd zawieszając wobec skazanego warunkowo karę i oddając go pod dozór widzi w nim szansę na poprawę.

Teraz tak , czym najczęściej powodowane są występki , statystyki wskazują , że wpływem środowiska i brakiem życiowych perspektyw (brak pieniędzy , pracy). Wyjazd za granicę i podjęcie często dobrze płatnej pracy automatycznie niweluje obydwa powody do popełnienia kolejnego przestępstwa (a chyba właśnie o to chodzi , prawda?)

Proszę się teraz postawić w sytuacji skazanego ,który (załóżmy , że to prawda) żyje i uczciwie zarabia na swoje utrzymanie , tyle tylko , że poza granicami kraju i nagle znajduje się w sytuacji autora postu. Zaczyna kalkulować , przyjadę na wezwanie do kraju to stracę pracę , nie przyjadę to mnie zamkną. Wybiera opcję nr 1 , bo myśli sobie , że znajdzie sobie pracę na nowo.

Niestety nowej pracy nie znalazł , oszczędności się skończyły , a on daleko od rodzimych stron "dziesionuje" jakąś kobietę bo jest głodny.
Kurator jest zadowolony bo dopełnił obowiązków.
Facet siedzi i ma spaprane życie .

Czy to jest wychowanie i pomoc w resocjalizacji?

W Polsce wszystko jest OK , ale np. w USA są brane w prawie pod uwagę zasady przyczynowo skutkowe i taki Kurator mógłby zostać oskarżony o doprowadzenie do popełnienia przez Tego skazanego przestępstwa i odpowiadałby jakby to on je popełnił.

Niestety , często w Polsce dobro publiczne jest jest pod "dumą" i arogancją organów Sądowych i wykonawczych.
labla
 
Posty: 54
Rejestracja: 04 lut 2008, 23:40
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Bosman » 26 sie 2008, 11:14

---------- 09:54 26.08.2008 ----------

labla pisze:Jak w każdej grupie zawodowej tak i wśród Kuratorów zdarzają się odsetek osób , którymi kieruje brak życzliwości. Sąd zawieszając wobec skazanego warunkowo karę i oddając go pod dozór widzi w nim szansę na poprawę.

Teraz tak , czym najczęściej powodowane są występki , statystyki wskazują , że wpływem środowiska i brakiem życiowych perspektyw (brak pieniędzy , pracy). Wyjazd za granicę i podjęcie często dobrze płatnej pracy automatycznie niweluje obydwa powody do popełnienia kolejnego przestępstwa (a chyba właśnie o to chodzi , prawda?)

Proszę się teraz postawić w sytuacji skazanego ,który (załóżmy , że to prawda) żyje i uczciwie zarabia na swoje utrzymanie , tyle tylko , że poza granicami kraju i nagle znajduje się w sytuacji autora postu. Zaczyna kalkulować , przyjadę na wezwanie do kraju to stracę pracę , nie przyjadę to mnie zamkną. Wybiera opcję nr 1 , bo myśli sobie , że znajdzie sobie pracę na nowo.

Niestety nowej pracy nie znalazł , oszczędności się skończyły , a on daleko od rodzimych stron "dziesionuje" jakąś kobietę bo jest głodny.
Kurator jest zadowolony bo dopełnił obowiązków.
Facet siedzi i ma spaprane życie .

Czy to jest wychowanie i pomoc w resocjalizacji?

W Polsce wszystko jest OK , ale np. w USA są brane w prawie pod uwagę zasady przyczynowo skutkowe i taki Kurator mógłby zostać oskarżony o doprowadzenie do popełnienia przez Tego skazanego przestępstwa i odpowiadałby jakby to on je popełnił.

Niestety , często w Polsce dobro publiczne jest jest pod "dumą" i arogancją organów Sądowych i wykonawczych.



Kilka moich uwag do ww. wypowiedzi dot. omawianego zagadnienia:

1) Przede wszystkim do opisywanej sytuacji (i jej podobnych) podchodzę z perspektywy realizacji przez skazanego jego podstawowych obowiązków i ewentualnych konsekwencji ich lekceważenia, a nie z perspektywy życzliwości kuratora, czy jej braku. Sąd zawieszając warunkowo wykonanie kary i oddając skazanego pod dozór, jak najbardziej daje ww. szansę, ale przede wszystkim poddaje go próbie i zobowiązuje do określonego sposobu funkcjonowania, zgodnego z podstawowymi celami procesu resocjalizacji - poddaje kontroli.
2) Kurator nie ma podstaw do ograniczania (a tym bardziej pozbawiania) prawa skazanego do poruszania się - w tym również poza granice kraju (chyba, że obowiązek zakazu opuszczania kraju nałoży Sąd - z nałożeniem takiego obowiązku osobiście nie spotkałem) ale ma wszelkie podstawy do zobowiązania skazanego do bieżącęgo informowania o każdorazowej zmianie miejsca zamieszkania/pobytu i aktualnej sytuacji życiowej, do kontaktów z określoną częstotliwością z kuratorem (telefonicznie, pisemnie, osobiście; przez co jest realizowana, choćby pośrednio, funkcja kontrolna), oraz wykazywania sposobu i stanu realizacji nałożonych obowiązków.
W opisywanym przez Misiaczka 17 przypadku mamy do czynienia z sytuacją, kiedy ww. wyjechał z kraju (na stałe) na długo przed wydaniem orzeczenia Sądu - jednak w trakcie trwania postępowania wykonawczego został pouczony przez panią kurator o obowiązkach i konsekwencjach braku ich realizacji - zatem posiadł podstawową wiedzę na temat zasad poddania go próbie i oddania pod dozór [kwestia dalszej współpracy pomiędzy kuratorem a skazanym pozostaje otwarta, podobnie jak kwestia ewentualnych konsekwencji stosowania się lub nie skazanego do ustalonych zasad]
3) Kurator, adekwatnie do sytuacji, podejmuje odpowiednie czynności, wyciąga stosowne konsekwencje, włącznie ze skierowaniem do Sądu wniosku o zarządzenie wykonania kary, jeśli uzna zachowanie skazanego za uchylanie się od dozoru lub uchylanie się od realizacji obowiązków nałożonych przez Sąd [co Sąd z tym zrobi, to już całkiem inna kwestia]
SK

---------- 10:14 ----------

labla pisze:Niestety nowej pracy nie znalazł , oszczędności się skończyły , a on daleko od rodzimych stron "dziesionuje" jakąś kobietę bo jest głodny.
Kurator jest zadowolony bo dopełnił obowiązków.
Facet siedzi i ma spaprane życie .
Czy to jest wychowanie i pomoc w resocjalizacji?


Powinien przede wszystkim dołożyć wszelkich starań w celu podjęcia pracy zarobkowej, zamiast "dziesionować" (obecnie powinno być chyba "osiemdziesionować" - generalnie jestem jednak za nie posługiwaniem się wyrażeniami ze slangu używanego przez niektórych, wcześniej wielu, skazanych).
SK
Bosman
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 741
Rejestracja: 15 gru 2006, 23:55
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Ultima » 26 sie 2008, 11:45

Misiaczku17 Twoja relacja przedstawiona jest (co oczywiste) z subiektywnej strony. Szkoda, że nie mamy mozliwości przeczytania relacji kuratora. Wobec tego trudno Ci cokolwiek doradzić. Wielu skazanych wyjeżdża za granicę i mimo to dozór jest kontynuowany, jednak zazwyczaj zanim wyjadą dochodzi do objęcia dozorem. W Twojej sytuacji na pewno pożądanym byłby bezposredni kontakt z kuratorem, jednak jeśli nie jest on możliwy, to możesz pisemnie przesłać informację dotyczącą swojej sytuacji materialnej, bytowej, realizacji zobowiązań z wyroku, itp. Ocena całej sytuacji należy do Sądu.
Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym. Phil Bosmans.
Awatar użytkownika
Ultima
Admin
Admin
 
Posty: 1318
Rejestracja: 01 mar 2008, 20:58
Lokalizacja: UE
Podziękował : 754 razy
Otrzymał podziękowań: 489 razy


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron