Inny aspekt realizacji wywiadu z art. 14 KKw

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Inny aspekt realizacji wywiadu z art. 14 KKw

Postautor: WaldekB » 24 mar 2006, 8:28

Sprawa dotyczy realizacji tak zwanych "koleżeńskich" wywiadów znanych w niektórych Zespołach.
Zaistniała konieczność przeprowadzenia wywiadu z art. 14 za pomocą którego miano sprawdzić czy szkoda wyrządzona przestępstwem została naprawiona.
Niestety poszkodowany nie mieszkał na "moim" terenie i nie reagował na pisma z prośbą o podanie czy szkoda została naprawiona.
Nie chcąc "wchodzić" na teren innego kuratora z Zespołu (teren właści-wości Sądu Rejonowego w którym pracuję) formalnie zleciłem wykonanie wywiadu z art. 14 Kkw właśnie temu kuratorowi. Kurator ten się obraził i a mój kierownik wytknął mi nieznajomość Kodeksu Karnego Wykonawczego. :(
WaldekB
 

To już skandal!

Postautor: Kacper » 24 mar 2006, 20:33

Czy ktoś może mi wyjaśnić o co chodzi z tą "właściwością terenową" wewnątrz poszczególnych zespołów kuratorskich. Z czego to wynika? Przecież kuratorzy działają na zasadzie ZESPO£U! Zlecanie innemu kuratorowi zawodowemu wywiadu wewnątrz jednego zespołu to już skandal! Zalecam szanownemu koledze trochę się poduczyć ( żeby na przyszłość nie kompromitować się w oczach gremium).
Kacper
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 mar 2006, 20:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

A propos nauki

Postautor: WaldekB » 24 mar 2006, 20:56

Kacprze bądź konkretny i nie tak nerwowy. Proszę swoje zalecenie rozwinąc i powiedz czego mam się nauczyć? :(
WaldekB
 

Postautor: Kacper » 24 mar 2006, 21:39

JAKO KURATOR ZAWODOWY JESTE¦ ORGANEM WYKONAWCZYM W DANYM S¡DZIE. Z żadnych aktualnie obowiązujących przepisów nie wynika aby kurator mógł działać tylko " w obrębie danego terenu" właściwego Sądu. Wykonując obowiązki służbowe w danym Zespole możesz podejmować czynności we wszystkich sprawach które do niego wpłynęły i zostały zaewidencjonowane- dotyczy to także wywiadów środowiskowych. Rozdział terenu pomiedzy poszczególnych kuratorów ma aspekt bardziej techniczny.
Kacper
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 mar 2006, 20:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Do Kacpra

Postautor: WaldekB » 24 mar 2006, 22:29

Kacprze ten problem techniczny jest spowodowany zazwyczaj rozległością własciwości terenowej Sądu i jeśli Zespół jest w szczęśliwym położeniu odpowiednią liczbą kuratorów ( w tym społecznych) pracujących na tym terenie. Ten problem techniczny jest rzeczywistościa i dotyczy prawie wszystkich zespołów. Dobrze, że go dostrzegasz.
Kuratorzy dla jakis tam powodów zazwyczaj nie lubią jeśli inny kurator pojawia się na ich terenie nawet zapowiedziany i nieważne jest czy z tego czy z innego Zespołu.Jeśli się z tym nie spotkałeś to raczej się z tym spotkasz.
Ponadto być może jesteś w tak szczęśliwym położeniu, że nie jesteś obciążony zbyt dużą ilością spraw i możesz sobie pozwolić na klikakrotne jeżdżenie( w tym wypadku jest to ponad 80 km w obie strony) a ponadto możesz sobie pozwolić na szukanie miejscowości oraz osoby dozorowanej. Ja mam ponad 200 dozorowanych i każda pomoc ( w tym przypadku nie musiał tego wywiadu wykonywać inny kurator zawodowy, wywiad mógł wykonać kurator społeczny) w sprawie w której mógłbym stracić dużo czasu Takie rozwiązanie pozwala mi zrobić w innych sprawach więcej i nieco podgonić zaległości.
Mnie obligują terminy i niejednokrotnie zdarzało się, że koleżanka czy kolega do których zwróciłem się by przeprowadzili wywiad w ramach "usługi koleżeńskiej" albo zapomnieli o jego przerowadzeniu(ludzkie przecież), albo nie mieli czasu albo były inne przyczyny(mają równie wiele dozorów). Miałem wtedy kłopoty gdyż nie wypada "poskarżyć" sie na wspólpracownika. Prawda!
Wpisanie wywiadu do odpowiedniego rejestru powoduje, że inny kurator stara się wykonać wywiad w terminie lub sporządza stosowną notatkę o niemożności wykonania wywiadu.
Reasumując nie podałeś żadnej podstawy prawnej uzasadniającej Twoje stanowisko w sprawie możności bądź niemożności zlecenia przeprowadzenia w ten sposób wywiadu. Nie uzasadniłeś też swojego stanowiska logicznie choćby opierając się na "realu" panującym w Zespołach.
Czuję młodość i zapalczywość. Miłe to!!
¯yczę Tobie by nie przeszkadzano Ci pracować, nie ma gorszej rzeczy.
Pozdrowienia
Waldek
WaldekB
 

Postautor: Kacper » 25 mar 2006, 20:59

Waldku. Obciążenie o którym wspomniałeś nie jest jeszcze aż tak wysokie ,ale jak chyba wszędzie przewyższa wymagane standardy ( w Sądzie w którym pracuje na jednego kurator w pinie karnym wypada po ok 190 dozorów i 80 kar Wo). W "moim" Zespole nie trzymamy się sztywno " własnego terenu" ( choć także mamy go bardzo rozległy)zwłaszcza jeśli chodzi o dozory osobiste i wywiady środowiskowe. Wykonujemy je na terenie właściwości całego Sądu. Dlatego też zawsze dziwimy się, że w wielu Sądach kuratorzy rygorystycznie trzymają sie podziału "moje-twoje" ( o czym często słyszymy na szkoleniach ).
Odnośnie zlecenie wywiadu innemu kuratorowi z tego samego zespołu- to nie ma ku temu podstawy prawnej ( gdyby istniał tego typu przepis byłby co najmniej nie logiczny ). Podobnie jak -co już wspomniałem- nie ma przepisów obligujących kuratorów do rozdziału pomiędzy siebie terenu. Kuratorzy działają na zasadzie ZESPO£U ( podstawy prawne w tej kwestii z pewnością znasz). Pozdrawian- Kacper.
Kacper
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 mar 2006, 20:23
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron