Badania RODK dla dorosłych

Tematy związane z funkcjonowaniem kuratorskiej służby sądowej w pionie rodzinnym.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Badania RODK dla dorosŁych

Postautor: zła królowa » 15 sie 2013, 22:27

Witam,
Czy istnieją jakieś badania w RODK dla dorosłych wobec których istnieją wątpliwości w zakresie psychicznych predyspozycji do opieki nad dziećmi, wykonywania władzy rodzicielskiej ??????????
Mam panią, która jest osobą wybuchowa nerwową i impulsywną wobec całego otoczenia, także wobec dzieci (brak śladów przemocy, dzieci zadowolone i wesołe, właściwie jej krzyk nie robi już większego wrażenie, raczej straszenie, że czegoś nie dostaną). Nie słuchają jej i robią się krnąbrne, złośliwe (3l. i 6 l. )

Nie jest istotne czy jesteś kuratorem, nauczycielem, sędzią. Ona zakrzyczy i zagada każdego. Uspakajanie jej zajmuje mi dużo czasu - np kiedy w jej mniemaniu przyjde nie tego dnia co trzeba ( nie będę cytować gdzie ma przepisy).

Na warsztaty kompetencji nie chodziła bo jej się nie chciało, do lekarza psychiatry poszła, ale przestała brać leki, niestety problemy wychowawcze pogłebiają się, a pani uważa, że dzieci z nich wyrosną ! Nie chce się jej wprowadzać stałości, być konsekwentną, że tv i kom chodzą jednocześnie dla jej św. spokoju. Krzyczy, wrzeszczy, wyzywa niekiedy dzieci. ¯adne rady nie przynoszą skutków, nawet na piśmie. Dzieci zachowują się jak małpki - żadnych zasad, zaburzenia i opóźnienia rozwojowe (moim zdaniem środowiskowe) w szkole problemy. Mają co jeść, mają w co się ubrać. Sama opieka , żadnego wychowania. Wszystkie wykłady i zobowiązania na krótką metę.

Są jakieś badania w RODK w celu ustalenia predyspozycji psychicznych do bycia rodzicem, opiekunem małoletnich???

K.Z. na urlopie :\ Pomocy.
zła królowa
 
Posty: 16
Rejestracja: 06 sty 2013, 22:31
Lokalizacja: ?ÓD?
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: magdasia » 16 sie 2013, 12:56

Radziłabym jednak rozmowę z kuratorem zawodowym niż szukanie pomocy w rozwiązywaniu tego typu problemów na forum. Na podstawie tego co napisałaś krótka refleksja. Nie jestem pewna i mam wątpliwości co do możliwości takich badań, ale ... Odpowiedz sobie na pytanie czemu takie badania miałyby służyć. Wydaniu opinii, że pani X nie nadaje się na matkę i zabraniu dzieci? Z tego co napisałaś problem masz zdiagnozowany - Pani X nie posiada lub ma słabe kompetencje/umiejętności wychowawcze. Skierowanie na warsztaty zdobycia takich umiejętności wydaje się dobrym kierunkiem pracy. Może asystent rodziny? Może wspólna wizyta w środowisku z kuratorem zawodowym? Może wspólna rozmowa z Panią X, pedagogiem szkolnym, wychowawcą, pracownikiem socjalnym OPS? Ponowa próba nakłonienia Pani X do udziału w warsztatach? Postawienie ultimatum? Możliwości jest pewnie wiele. Nie znamy jednak szczegółów sprawy, żeby kompetentnie radzić. Rozmawiaj ze swoim kuratorem zawodowym.
magdasia
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 296
Rejestracja: 23 lut 2012, 22:02
Podziękował : 85 razy
Otrzymał podziękowań: 57 razy

Postautor: zła królowa » 16 sie 2013, 15:41

Dzięki, niestety ma długi urlop. Wszystkie powyższe rozmowy zostały już przeprowadzone. WIELOKROTNIE. Pani nie chce się chodzić na warsztaty. były już 3 próby. Jest to osoba z "solidną przeszłością" niewiele robi na niej wrażenie. Jest pewna, że dzieci "sąd jej nie odbierze". A mi też nie o to chodzi żeby dzieci zabierać.. wiadomo.. ale one nie rozwijają się jak powinny. Mały też już sprawia bardzo kłopoty, wymusza. Do tego slabo rozwinięta mowa, sygnalizowanie potrzeb itp. Myślę, że w razie potrzeby posilę się opinią wszystkich powyższych osób. Najpierw jednak wspólnie z socjalnym wejdę w środowisko na rozmowę - ultimatum, a później wraz z zawodowym po powrocie ustalę kolejną rozmowę w sądzie.... Sądzę, że sędzia sam wezwie na rozmowę jak poczyta. Dziękuję
zła królowa
 
Posty: 16
Rejestracja: 06 sty 2013, 22:31
Lokalizacja: ?ÓD?
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: magdasia » 16 sie 2013, 17:06

Najważniejsze jest dobro dzieci, czasem nie ma wyjścia. Najpierw jednak trzeba powalczyć i wykorzystać wszystkie inne możliwości, ale pewnie to wiesz. Może właśnie wezwanie do sędziego, wyznaczenie terminu ukończenia warsztatów pod rygorem wszczęcia postępowania o zmianę formy ograniczenia władzy rodzicielskiej wpłynie na matkę mobilizująco. A może trzeba znaleźć jakiś sposób, by ją zachęcić. Może zdobyć szerszą wiedzę jak te warsztaty wyglądają i opowiedzieć jej co tam się robi, ile jest osób, ile czasu trwają zajęcia itp. itd. Może włączyć w pomoc panią z warsztatów, żeby wykonała do matki telefon i sama spróbowała ją zachęcić, zmotywować. Ale tak jak już pisałam, nie da się radzić w takich sprawach wirtualnie. Trzeba porozmawiać z kuratorem zawodowym, w końcu wróci z urlopu. Powodzenia :)
magdasia
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 296
Rejestracja: 23 lut 2012, 22:02
Podziękował : 85 razy
Otrzymał podziękowań: 57 razy

Postautor: eipiem » 17 sie 2013, 9:42

ZK, jest jeszcze ustawa o wspieraniu rodziny i sysyetemie pieczyz astepczej oraz narzędzia które wnosi do pracy z rodzicem mającym trudności w wykonywaniu obowiązków rodzicieslkich (asystent rodziny).Zawodowy musi zwrócic się do podmiotu odpowiedzialnego w gminie za asystę o przydzielenie rodzinie asystenta lub złozyć wniosek do sądu o zmiane orzeczenia i nałożenia obowiązku wspólp. z asystentem lub/i ukończenia warsztatów lub/i .... co jeszcze sobie kurator znając potrzeby dzici i rodziny wymyśli.
eipiem
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 563
Rejestracja: 27 kwie 2005, 7:33
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Re: Badania RODK dla dorosŁych

Postautor: Ultima » 18 sie 2013, 22:32

zła królowa pisze:Dzieci zachowują się jak małpki - żadnych zasad, zaburzenia i opóźnienia rozwojowe (moim zdaniem środowiskowe) w szkole problemy.


Witaj. Możesz uściślić jakie problemy 3 i 6 latek sprawia w szkole? Czy 3 latek jest objęty opieką przedszkolną i jak zachowuje się w przedszkolu?

Czemu badanie w RODK miałoby służyć?
Być może warto zmienić strategię oddziaływań, np. poszukać w podopiecznej pozytywnych stron i zacząć pracę od pochwalenia tego co robi dobrze. Być może wzmocnienie jej samooceny sprawi, że stanie się bardziej spokojna, świadoma własnych zachowań i ich wpływu na dzieci?
Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym. Phil Bosmans.
Awatar użytkownika
Ultima
Admin
Admin
 
Posty: 1318
Rejestracja: 01 mar 2008, 20:58
Lokalizacja: UE
Podziękował : 754 razy
Otrzymał podziękowań: 489 razy

Postautor: zła królowa » 19 sie 2013, 12:12

Nie wiem czemu miałyby służyć te badania, ponieważ była to wolna myśl mojego KZ obserwującego zachowanie podopiecznej. Stąd moje pytanie tutaj. Gdy wróci, zapytam.
Zresztą to nie jest nadzór trwający rok, czy dwa.. tylko 7.

Pani zaczynała warsztaty, ale ich nie kończyła. Osobiście prowadzałam ją na konsultacje. Jedna pani nie przypadła jej do gustu, więc po podpisaniu zobowiązania zawodowy znalazł jej inne - była raz. "nie chce się jej chodzić", bo ma lepsze rzeczy to roboty - tak mówi.

3-latek: wypisany ze żłobka, ponieważ pani było szkoda pieniędzy jako że zrezygnowała z pracy na U-Z, (wyżywienie było z mopsu) i uznała, że sama będzie się nim zajmować. Na opinię kuratora nie zważała.
3 - latek terror i wymuszanie uporczywym, krzykiem, płaczem, zrzucaniem przedmiotów. Pani dla św spokoju nauczyła standardowo, że jak otrzyma czego chce, to przestaje. Nie pomagają rady by nie zwracała uwagi, zajmowała innymi czynnościami (metody rodem z Super Niani i terapii beh - poznawczej), ponieważ pani nie chce się być konsekwentną. Ostatnio w sądzie, kiedy go przyprowadziła na dyżur urządził taką awanturę, że rozmowa się nie odbyła, a do pokoju weszła kurator z pionu dla dorosłych z radą by wezwać karetkę. dodam tylko, że pani matka, zakrzyczała wszystkich wokół siebie.
Trzylatek nie wypowiada wielu słów, żadnych zdań dwuwyrazowych, przynajmniej ja ich nie słyszę. Mówi la-la, albo mama, ale mamą nazywa także mnie. (pani kategorycznie oświadczyła, że nie zamierza zapisywać dziecka do logopedy, była o to cała kłótnia) za to naśladuje odgłosy zwierzątek z bajek, ponieważ pomimo wszelkich uwag spędza całe dnie przed telewizorem. Nawet uczy się korzystać z nocnika przed tv.

Do tego bije starszą, jest silny.

Starsza, lat 7, przepraszam, nie 6 lat. ma wg opinii lekarza, hiperkinetyczne zaburzenia zachowania, objęta opieką psychiatryczną, na lekach. J. w. złosliwość, nieposłuszeństwo, kradzieże, konfabulacja, brak minimalnego zrozumienia podstawowych zasad typu: na lekcji się siedzi, a nie notorycznie ucieka z klasy. Mówienie wulgaryzmów, także na tle seksualnym. Ma opóźnienie szkolne. Po lekach jest spokojniejsza.
W pierwszej klasie pewnie skierują ją do PPP po opinię o dostosowaniu potrzeb. Słyszałam też o chęci pedagoga do włączenia jej w zajęcia terapeutyczne w szkole.
W domu kiedy matka już czegoś wymaga, są nieposłuszne. Pani sama nie sprząta wiec jak może wymagać wrzucania zabawek do pudła. Ciągle na nie krzyczy. Sąsiedzi mówią, że używa wulgaryzmów wobec nich.

Ogólnie dzieci są bardzo fajne i nie da się ich nie lubić


Oczywiście, że chwalę i mówię co jest dobrze, choćby to miał być obiad czy porządek w mieszkaniu, czy żywotność pani matki. Chwalę również za chwalenie dzieci : np bicie brawa, ustne pochwały. Za wizytę u lekarza.

W mojej ocenie jej wybuchowość i impulsywonść wobec otoczenia ma podłoże neurologiczne. Być może udział w tym miało dawne uzależnienie, pobyty w ZK, pewnie inne zaburzenia organiczne ... Pani rozpoczęła "leczenie" psychiatryczne, brała przez moment leki, ale sama je odstawiła.

Póki co namawiałam ją by wprowadziła w domu "plan dnia", powtarzalność i stałość czynności, nawet w formie jakiegoś zegara, by dzieci miały zabawę. Oczywiście z góry uważała to za głupotę twierdząc, że jej dzieci są niereformowalne. Woli spędzać czas przed kompem (dzieci przed tv).
No i oczywiście namawiam do spokoju i konsekwencji oraz nie poddawania się po niepowodzeniach - np. gdy wieczorem dzieci nie chcą słuchać jak czyta bajkę (nic dziwnego, że nie chcą bo jedyne co skupia ich uwagę to obraz w tv)

Już widzę jej wolę współpracy z asystentem...
Wg moich informacji współpraca z asystentem musi być poprzedzona zgodą podopiecznego - tak wynika z ustawy, że współpraca jest doborowolna. Nie słyszałam o nakładaniu takiego obowiązku przez sąd. Nawet jeśli - to chyba byłoby to sprzeczne z założeniami.

Nie ma obecnie pr socjalnego, ale jutro z nim o tym porozmawiam. jakoś muszę to przeforsować.. to chyba najlepsze co może być. Niestety pani od od jakichś 15 lat ma różnych kuratorów i dość ich obecności. Dlatego asystent może się jej nie spodobać..

Dziękuję za radę,to dobry pomysł.
zła królowa
 
Posty: 16
Rejestracja: 06 sty 2013, 22:31
Lokalizacja: ?ÓD?
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Kuratorzy rodzinni

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości