autor: kur@tork@ » 13 mar 2006, 19:42
ostrzegam: smieszna aż straszne. W tygodniu porad ofiarom przestępst na moj dużur przychodzi zwolniony przedterminowo (dziwne!) pedofil i mowi, że szuka sprawiedliwości bo żona się z nim rozwiodla, jest orzeczona eksmisja, zasądzone alimenty a najgorsze jest to, że dzieko przed nim ukrywa!!
Okazalo się, że jeszcze "papiery nie doszły" ale juz odpowiedni kurator przygotowuje się do wniosku o uregulowanie (zakaz) kontaktów i co najmniej obowiązek leczenia psychiatrycznego i inne.
to nie było smieszne - sorry.
Ale teraz weselsze: robie wywiad Npw. Pytam, gdzie jest pana corka? Facet mówi: chodź pani, chodź to pokażę jak sie teraz pieprzy z tym skasynem.... Odechciało mi sie wywiadu. Nie wiedziałam jak zareagować, powiedziałam zgorszona " to skandal że pan się na to godzi" i sobie poszłam.