Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch
Bartłomiej pisze:Tak też chcę zrobić. Z telefonem przy uchu przez ponad pół godziny śledziłem osobę poszukiwaną. Przynamniej dyżurny, do którego się dodzwoniłem, powinien nawiązać kontakt z centralą, skoro widocznie sam nie mógł wysłać patrolu. Jutro od rana piszę pismo do Komendanta KP Szczecin - Dąbie i do wiadomości Komendant Komendy Miejskiej.
ksb pisze:Ja tam nie jestem taka spostrzegawcza jak kolega, bo przekonałam się na własnej skórze, jakie to szkodliwe...
Zastałam skazanego z zakazem prowadzenia pojazdów za kierownicą. Zareagowałam jak należy i okazało się, że to był błąd. Od tamtej pory znacznie pogorszył mi się wzrok, a do poszukiwanych podopiecznych przestałam chodzić. Sprawdzam jedynie , czy zostali ujęci.
Bartłomiej pisze:Dzisiaj podczas zakupów zauważyłem w sklepie swojego byłem dozorowanego, który jest osobą poszukiwaną do osadzenia. £apię zatem za telefon i dzwonię na 112. Tutaj niestety przez 15 minut słyszę komunikat jak w tytule postu. Dozorowany udaje się w stronę drugiego sklepu. Idę za nim i dzwonię tym razem na 997 (podobno łatwiej się jest dodzwonić). Niestety efekt taki sam, a z telefonem przy uchu czekałem jeszcze dłużej. Za poradą kolegi z Policji (nie był na służbie i jest z innego rejonu) zadzwoniłem do dyżurnego najbliższego Komisariatu Policji Szczecin - Dąbie. Dyżruny odebrał i poradził mi, żebym zadzwonił na 112! Po moich wyjaśnieniach, iż już to zrobiłem zapytał mnie gdzie mieszka ten skazany, ja na to, że jest bezdomny, po czym słysze odpowiedź, że zobaczymy co da się zrobić! Wskazałem w jakim miejscu znajduje się skazany i jak mozna jego rozpoznać. W tym momencie dyżurny zakończył rozmowę, a dozorowany widziałem, że wsiadł sobie do autobusu.
Welcome to Poland!
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości