Ultima pisze:Z informacji powyższych wynika, że orzeczono "obecność kuratora w dwugodzinnych kontaktach" a nie tzw. "nadzór nad kontaktami" orzekany niekiedy w postępowaniu opiekuńczym
Tak, potwierdzam. Orzeczono kontakty w obecności, a nie pod nadzorem. Co prawda w uzasadnieniu jest mowa o nadzorze, ale czy to ma znaczenie, skoro nie ma tego w sentencji?
A może to jest właśnie przepustka do takiej interpretacji. Podam cytat z uzasadnienia:
"Sąd uznał, że kontakty małoletnich z ojcem powinny odbywać się z udziałem kuratora, który będzie je nadzorował i ewentualnie reagował w sytuacji pojawienia się niepożądanych zachowań ze strony ojca"
BM