magdasia pisze: Analogicznie można spytać co w sytuacji, gdyby skazany zażyczył sobie obecności adwokata przy czynnościach kuratora w dozorze czy karze ograniczenia wolności. Gdybym usyłyszała takie żądanie to przede wszystkim poprosiłabym adwokata o wskazanie podstawy prawnej.
Miewam takie próby średnio 2x/rok. W takich sytuacjach zadaje skazanemu podstawowe pytania przy adwokacie: 1. czy ma pan/pani obywatelstwo polskie? 2. Czy ma pani/pan ograniczoną poczytalność? 3. czy pani/pan ma problemy ze słuchem lub nie włada jęz. polskim?
Jeśli są odp. na 1. tak, 2. nie, 3. nie, to grzecznie wypraszam adwokata i pouczam, że na moje czynności przysługuje skazanemu skarga do prezesa SR, SO, min. Ziobro lub nawet Św.Mikołaja...
Jeśli się kiedyś zdarzy, że wyjdą obaj/oboje/obie, to potraktuję to jako uchylanie się od dozoru/obowiązków/kary ogr.wol.
Jeśli się natomiast zdarzy, że na któreś z ww. pytań odp. będzie inna niż jw., to chyba niestety trzeba dopuścić do obecności pełnomocnika podczas czynności lub złożyć wniosek o rozstrzygnięcie wątpliwości co do sposobu wykonania czynności.