Wizyta w sądzie

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Wizyta w sĄdzie

Postautor: JoannaMaria » 13 maja 2012, 10:27

Witam. Mam na imię Joanna, jestem niepełnoletnią uczennicą liceum.
Otóż od kilku lat moja rodzina jest pod nadzorem kuratora ze względu na alkoholizm w rodzinie, ja natomiast od ponad roku. Około dwa tygodnie temu moi rodzice dostali zawiadomienie od kuratora sądowego, który wezwał ich, razem ze mną do sądu, nie na rozprawę, tylko na rozmowę.
Nie wywiązywałam się najlepiej ze swoich obowiązków, min. chodzenia do szkoły (Pewne problemy z akceptacją siebie). I jestem przerażona, ponieważ zostałam wcześniej poinformowana że jeżeli nie będę się stosowała, możliwe że trafię do ośrodka wychowawczego, bądź szpitala (ze względu na moje problemy).
Przed listem, który przyszedł od Pani kurator sądowej, rozmawiałam z kurator rodzinną, która cały czas nas odwiedza i sprawdza sytuację.
Wytłumaczyłam jej swoje problemy i myślę że to zrozumiała.
Natomiast mam pytanie do doświadczonych osób.
Jeżeli miałabym być skierowana do ośrodka czy szpitala, czy nie powinni mi tego przysłać listem, albo wezwać również listem na rozprawę?

Powiem szczerze że okropnie się boje, przed jutrzejszą wizytą w sądzie i rozmową z Panią kurator. Rodzice nie wiedzą zbyt wiele, a obawiam się że zorganizowała spotkanie, tylko po to żeby poinformować o rozprawie.
Dlatego też pytam Was czy jest taka możliwość, żeby poinformowała o tym na rozmowie? Czy raczej zwykle jest to przesyłane wiadomością?


Ogromnie proszę o pomoc. Nie wiedziałam gdzie mogłabym umieścić tą wiadomość na tym forum, dlatego znalazłam się w tym dziale.

Temat przeniesiono do odpowiedniego działu. ultima.
JoannaMaria
 
Posty: 4
Rejestracja: 13 maja 2012, 10:17
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: Wizyta w sĄdzie

Postautor: Ultima » 13 maja 2012, 13:00

Witaj Joanno.
Zgodnie z wezwaniem (niezależnie od tego czy było ono ustne, telefoniczne, czy na piśmie) powinnaś zjawić się w Sądzie z rodzicem/rodzicami.
Dobrze, że masz świadomość swoich problemów i zachęcam do szczerej rozmowy na ten temat z kuratorem w Sądzie (Możesz poprosić np. o rozmowę na osobności).
JoannaMaria pisze:(...)
Jeżeli miałabym być skierowana do ośrodka czy szpitala, czy nie powinni mi tego przysłać listem, albo wezwać również listem na rozprawę?
(...)
Dlatego też pytam Was czy jest taka możliwość, żeby poinformowała o tym na rozmowie? Czy raczej zwykle jest to przesyłane wiadomością?


Na forum nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na zadane przez Ciebie pytania, ponieważ nie znamy celu wezwania.
Możliwe, ze dalsze postępowanie zależeć będzie od tej wizyty i rozmowy z Tobą. Zastanów się więc "na spokojnie" nad swoim postępowaniem, problemami, może przyszłością (?). Może jesteś w stanie określić jakiej pomocy mógłby udzielić Ci kurator aby rozwiązać Twoje problemy?
¯yczę powodzenia.
Awatar użytkownika
Ultima
Admin
Admin
 
Posty: 1352
Rejestracja: 01 mar 2008, 20:58
Lokalizacja: UE
Podziękował : 754 razy
Otrzymał podziękowań: 488 razy

Postautor: gabi » 13 maja 2012, 13:07

Witaj Joanno. Niestety czasem jast tak, że mimo iż wiemy co powinniśmy robić nie robimy tego, a potem dopada nas strach przed konsekwencjami. Po nerwowym tonie Twoje wypowiedzi sądzę, że tak właśnie jest w Twoim przypadku. Pytasz co teraz? Nikt Ci na forum nie odpowie bez szczegółowej znajomości Twojej sytuacji. Cel wizyty w Sądzie to zapewne rozmowa o problemach, o oczekiwaniach kuratora, może rozmowa dyscyplinująca. Jeżeli został skierowany do Sądu wniosek o umieszczenie Cię w placówce to możesz zostać o tym poinformowana. Możliwości jest wiele. Strach jest złym doradcą. Udaj się spokojnie na rozmowę, na pewno nikt nie chce Ci wyrządzić krzywdy. Pozdrawiam
gabi
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 137
Rejestracja: 27 sty 2006, 15:41
Podziękował : 71 razy
Otrzymał podziękowań: 32 razy

Postautor: JoannaMaria » 13 maja 2012, 13:31

Dziękuje bardzo za odpowiedzi, tylko zastanawiam się nad tym czy jeżeli rozmawiałam z kuratorem socjalnym w domu, to czy kurator sądowy też może mieć taką chęć? Czy generalnie jest tak że to kurator socjalny poznaje sytuację, a kurator sądowy jak już wzywa to do konsekwencji.

W skrócie chodzi mi o to czy jest jakaś w pewnym sensie nadzieja do tego że jednak Pani w sądzie porozmawia ze mną dyscyplinarnie, bez żadnych konsekwencji póki co.
JoannaMaria
 
Posty: 4
Rejestracja: 13 maja 2012, 10:17
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 13 maja 2012, 14:00

kurator socjalny ....a nie mylisz możne z pracownikiem socjalnym ? Może chodziło Ci o kuratora społecznego - doprecyzuj co masz na myśli bo wprowadza to zamieszanie w temat .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2656
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: magdasia » 13 maja 2012, 15:06

Kuratorzy dzielą się na zawodowych i społecznych. Domyślam się, że do Ciebie przychodzi kurator społeczny. Tak, kurator zawodowy też może mieć "chęć" porozmawiać z Tobą i z rodzicami w sądzie. Może np. dlatego, że z relacji kuratora społecznego dowiedział się o Twoich problemach, albo np. zachowaniu, które budzi niepokój i też chce o tym porozmawiać. Pamiętaj, że kurator nie jest Twoim wrogiem. Również zachęcam do szczerej rozmowy. A jeśli masz jakieś problemy to może pora stawić im czoła i wziąć się w garść? Oczywiśćie nie znam Twojej sytuacji i sprawy i nie będę wyrokować. Po prostu idź na tę rozmowę i rozmawiaj. Wszystko wyjaśni się na miejscu.
magdasia
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 300
Rejestracja: 23 lut 2012, 22:02
Podziękował : 85 razy
Otrzymał podziękowań: 57 razy

Postautor: jarosj » 13 maja 2012, 18:36

Z tego co piszesz to konsekwencje, jak na razie sprowadzają się do tego, że sama dostrzegasz, że dzieje się coś z tobą nie tak. Wyrzuty sumienia to pierwszy, dobry krok do pozytywnej zmiany. Od tego masz jednak przyznanego kuratora, by z nim rozmawiać. Zarówno z społecznym w domu, jak i z zawodowym w sądzie. My tutaj nie powiemy ci co się stanie, bo osoby które ma decydować w twojej sprawie są tylko dwie-kurator zawodowy i ty sama. Postępuj prawidłowo, to i kurator decyzji podejmować zbyt wiele w twojej sprawie nie będzie musiał.
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2588
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Postautor: JoannaMaria » 14 maja 2012, 7:25

Tak, tak. Przepraszam bardzo za wprowadzenie w błąd. Chodziło mi o kuratora społecznego. Chodzi o to że mam na prawdę zamiar poprawić swoje zachowanie i wypełniać swoje obowiązki, ale boje się że jest już za późno i tyle.
JoannaMaria
 
Posty: 4
Rejestracja: 13 maja 2012, 10:17
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: BBG » 14 maja 2012, 8:28

Jedno mogę Ci zagwarantować. Na nic w życiu nie jest za późno. Tym bardziej na poprawę swojego zachowania :lol:
Awatar użytkownika
BBG
Mod
Mod
 
Posty: 1184
Rejestracja: 22 maja 2007, 10:03
Podziękował : 134 razy
Otrzymał podziękowań: 470 razy

Postautor: JoannaMaria » 14 maja 2012, 12:05

Z jednej strony tak, ale jeżeli od roku nic się nie zmienia, to czy Pani kurator będzie w stanie dać mi kolejną szansę i nie wysyłać mnie do żadnego ośrodka?
JoannaMaria
 
Posty: 4
Rejestracja: 13 maja 2012, 10:17
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 14 maja 2012, 17:30

Pani kurator nie wyśle Cię do żadnego ośrodka - może to zrobić sąd . Rada - pójdź , porozmawiaj , bądź szczera i powiedz pani kurator dokładnie to co tu napisałaś - powinno być dobrze .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2656
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości