Byly maz zaniedbuje dziecko

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Byly maz zaniedbuje dziecko

Postautor: arienka » 21 wrz 2015, 14:22

Witam. Od trzech lat nie jestesmy z mezem razem. Rozwod orzeczono w zeszlym roku. Nie wnosilam o pozbawienie go praw rodzicielskich, gdyz nie wydawalo mi sie to konieczne. Rozstalismy sie, bo pil i robil awantury, do tego stopnia, ze dziecko (wowczas 3 letnie) zaczynalo sie go bac. On za to sie na mnie obrazil i do tej pory sie do mnie nie odzywa. Poruszalam ta kwestie w sadzie, ale sad orzekl, jak orzekl. Nie mam z nim kontaktu. Jedynie przez jego siostre lub brata. Najczesciej to oni zabieraja dziecko na weekend do jego ojca a mojego bylago meza. ostatnio takze oni go przywoza do mnie. Nie widuje wiec mojego bylego meza, nie moge z nim porozmawiac o dziecku, bo on twierdzi, ze nie chce ze mna rozmawiac. Jego honor jak widac jest tu wazniejszy niz dobro dziecka. Co roku jest tak, ze gdy zabiera dziecko na dluzej, syn wraca za bardzo spalony przez slonce, strasznie pogryziony przez komary- do tego stopnia, ze ostatnim razem sam narzekal, ze go wszystko swedzi. Syn mowi, ze gdy jest u taty, nie myje zebow (a to niedobrze, bo ma juz stale), rzadko sie kapie. Ostatnio bratowa zabrala syna ode mnie w piatek, a szwagier przywiozl go w niedziele wieczorem. Syn smierdzial i mial na sobie te same ubrania, w ktorych pojechal. Ubrania tez smierdzialy. Gdy go spytalam, powiedzial, ze chodzil przez trzy dni w tych samych ubraniach i ze sie nie kapal w ogole. Gdy poprosil tate o inne ubrania, ten mu odpowiedzial, ze nie ma dla niego zadnych. Musialo to byc nieprawda, gdyz wczesniej mial syna w co ubrac. Jezeli syn wyrosl z ubran, mogl go zabrac do sklepu i mu kupic. Jesli byl akurat w trudnej sytuacji finansowej mogl do mnie zadzwonic i powiedziec, ze nie ma ubran, to bym dziecku spakowala kilka na przebranie. Ale nie zadzwonil, gdyz sie do mnie nie odzywa. Czesto syn wyjezdza w krotkim rekawku, bo jest cieplo, a wraca jak jest zimno i tez nie ma nic cieplego na sobie. Nie naleze do typu przewrazliwionych matek, ale zauwazylam, ze synowi zaczyna juz przeszkadzac to, ze tak jest traktowany przez ojca. Dorasta, ma juz szesc lat i poszedl do pierwszej klasy. Byly maz rowniez nie zwraca uwagi na to, ze dziecko musi polozyc sie w niedziele wczesniej spac, bo w poniedzialek idzie rano do szkoly, czesto przywozi go w niedziele poznym wieczorem, okolo 21-22. Moje wszystkie uwagi i prosby dotyczace dziecka sa przez niego wysmiewane, stuka sie palcem w czolo i kaze isc sie leczyc. Wozi go rowniez w foteliku zapietego w szelkach dla trzylatka i moje prosby rowniez nie skutkuja. Odnosze wrazenie, jakby robil to specjalnie, zeby zrobic mi na zlosc. Nie rozumie tego, ze tu chodzi o dobro dziecka. Jego rodzina jakos specjalnie problemu nie zauwaza. Syn ma problemy w zachowaniu sie w szkole i w grupie i w stosunku do rowiesnikow. Bylam z nim u psychologa, ale prawda jest taka, ze nie ma sensu chodzic z nim do terapeuty, dopoki jego ojciec nie bedzie dzialal na jego szkode. Co moge zrobic?
arienka
 
Posty: 5
Rejestracja: 21 wrz 2015, 14:03
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: Byly maz zaniedbuje dziecko

Postautor: Czcibor » 21 wrz 2015, 21:36

Jedną rzeczą z tych, które możesz zrobić to złożyć wniosek do Sądu o zmianę orzeczenia Sądu w przedmiocie ustalenia sposobu kontaktowania się ojca z synem. I zawrzeć możesz we wniosku jak mają wyglądać kontakty ojca z synem a w uzasadnieniu opisać możesz co niewłaściwego robi ojciec i, że chodzi o dobro dziecka.

Możesz też próbować się dogadywać z ojcem małoletniego pomimo jego antagonistycznego nastawienia do Ciebie.
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.

- Józef Piłsudski
Awatar użytkownika
Czcibor
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 147
Rejestracja: 08 wrz 2012, 11:04
Podziękował : 75 razy
Otrzymał podziękowań: 33 razy

Re: Byly maz zaniedbuje dziecko

Postautor: arienka » 22 wrz 2015, 10:52

Jakiekolwiek postepowanie sadowe to kiepski pomysl. Jak na razie czekam na apelacje poltora roku i zero odzewu od sadu. W kwietniu zeszlego roku zlozylam apelacje i do dzis nie mam nawet informacji o jakimkolwiek terminie. Jak tak dlugo mialabym czekac na rozpoczecie tej sprawy, to syn zdazy juz byc nastolatkiem i albo skonczy jak ja na leczeniu psychiatrycznym albo sobie cos zrobi. Po calej mojej litanii napisanej o meza robieniu mi na zlosc to raczej chyba jasne jest, ze z nim sie nie da porozmawiac. On nie bedzie ze mna rozmawial o dziecku, bo jest tak urazony, ze go dziecko nie obchodzi. On jest najwazniejszy i koniec. A ani ja ani syn nie zaslugujemy, zeby jasnie pan ze mna zechcial porozmawiac. Dziekuje za takie podpowiedzi, ale nie jestem kretynka i gdyby byloby to mozliwe rozwiazac na ktorys z podanych sposobow, to bym tu nie pisala. Czyli mam rozumiec, ze w naszym kraju moje dziecko jest juz skreslone i nie da sie mu pomoc na samym starcie, czyli trzeba mu zniszcyc zycie, bo ma pecha i trafil na ojca egoiste.
arienka
 
Posty: 5
Rejestracja: 21 wrz 2015, 14:03
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: Byly maz zaniedbuje dziecko

Postautor: Czcibor » 22 wrz 2015, 11:10

No sorka, ale o apelacji nic w pierwszym poście nie było. A od czego ta apelacja? Od rozwodowego wyroku?
Nie chciałbym, abyś myślała, że ktoś chce Ciebie traktować jak kretynkę. No ale z tego co opisałaś wynikało, że był rozwód, w wyroku określono sposób kontaktów a ten sposób dzisiaj dla Ciebie i dziecka jest krzywdzący. Naturalnym jest, że w takich sprawach udaje się do Sądu Rejonowego z wnioskiem o np. ponowne uregulowanie kontaktów jeżeli minął rok od ustalenia ostatnich kontaktów.

Półtora roku o wyznaczenie terminu? :shock:
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.

- Józef Piłsudski
Awatar użytkownika
Czcibor
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 147
Rejestracja: 08 wrz 2012, 11:04
Podziękował : 75 razy
Otrzymał podziękowań: 33 razy

Re: Byly maz zaniedbuje dziecko

Postautor: arienka » 22 wrz 2015, 21:36

Sposob kontaktowania nie jest krzywdzacy tylko nieprzestrzegany przez meza. Ma obowiazek ustalania ze mna wszystkiego telefonicznie, zabierania go w soboty o 10tej i odwozenia w niedziele o 19tej. A bywa roznie. Jak napisalam, odbiera go kazdy z jego rodziny i odwozi tez, tylko nie on sam. Dni i godziny; zeby zabrac dziecko, dzwoni siostra jego i mowi kiedy io ktorej, natomiast o odwozeniu dziecka nie mam informacji zadnej. Przywozi go jak chce, jak napisalam, nawet pozna noca. A ja czekam, bo nigdy nie wiem, kiedy go przywiezie, no bo nie mam jak zadzwonic.
arienka
 
Posty: 5
Rejestracja: 21 wrz 2015, 14:03
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: Byly maz zaniedbuje dziecko

Postautor: Czcibor » 22 wrz 2015, 22:21

Jak rozumiem w wyroku/postanowieniu nie było nic wpisane o tym, że ktoś go odbiera z rodziny tylko on sam. Więc to Twoja decyzja, że przekazujesz syna innym osobom, podczas gdy on ma odbierać osobiście małoletniego.

A zgłaszałaś na policję sytuacje kiedy ojciec dziecka przetrzymywał go poza godzinami i dniami ustalonymi i zapisanymi w postanowieniu/wyroku Sądu? No bo jeżeli jest tak jak piszesz to bezprawie jest, żeby on przetrzymywał syna poza ustalonymi godzinami.

Muszę przyznać, że co kolejny Twój post to zobrazowanie następnego skomplikowania sprawy. I wydaje mi się, że na forum nie uzyskasz konkretnej odpowiedzi co więcej możesz zrobić. Bo nikt tutaj oprócz Ciebie nie zna dokładnej treści postanowienia/wyroku. Z twoich słów wynika, że jakaś apelacja od czegoś gdzieś jest, ale Cię ignoruje Sąd i nie wyznacza terminu sprawy. W związku z tym nie wiadomo czy możesz wnosić o zmianę kontaktów do Sądu. Osobiście nie jestem w stanie z kontekstu odszyfrować dokładnego brzmienia Postanowienia/wyroku, a nie chodzi o to, żebyś tutaj publicznie cytowała wyroki Sądu.

Więc co możesz jeszcze zrobić? Możesz skonsultować się z prawnikiem, który powinien mieć obcykane paragrafy gdzie uderzyć, żeby Ci pomóc zdyscyplinować męża byłego, albo zmienić kontakty, żeby odbywały się w taki sposób, aby nie miały miejsca sytuacje, które opisałaś powyżej.
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.

- Józef Piłsudski
Awatar użytkownika
Czcibor
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 147
Rejestracja: 08 wrz 2012, 11:04
Podziękował : 75 razy
Otrzymał podziękowań: 33 razy

Re: Byly maz zaniedbuje dziecko

Postautor: arienka » 23 wrz 2015, 21:27

Bardziej mi chodzi o to czy moge gdzies zglosic, a jesli tak, to gdzie, fakt, ze maz nie dba o zachowanie godnosci dziecka, gdy ten jest u niego. O to, ze chodzi brudny w brudnych lub za malych ubraniach, ze jest spalony przez slonce i pogryziony przez owady. Czy jakas instytucja moze to sprawdzic i naklonic go, zeby dbal o syna.
arienka
 
Posty: 5
Rejestracja: 21 wrz 2015, 14:03
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: Byly maz zaniedbuje dziecko

Postautor: Czcibor » 24 wrz 2015, 9:02

Wydaje mi się, że zgłaszać nieprawidłowości możesz wszystkim instytucjom począwszy od MOPS skończywszy na Policji. Pytanie tylko jak bardzo to będzie skuteczne.

Jednakże skoro Ty masz powierzoną władzę rodzicielską to na Tobie spoczywa główna odpowiedzialność za dziecko. Oczywiście zrozumiałe jest, że skoro ojciec dziecka ma ustalone sądownie z nim kontakty to nie powinnaś mu ich ograniczać. Ale jeżeli on zaniedbuje dziecko lub naraża na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i może nawet życia to nie powinnaś się godzić na to aby przebywał małoletni u niego. Zakładając oczywiście, że Twoje opisy sytuacji są prawdziwe. Stąd moja pierwsza podpowiedź o wniosku w przedmiocie ponownego ustalenia kontaktów. Ale po drodze wyniknęła ta nieszczęsna apelacja, co do której nie jestem w stanie się tutaj na forum odnieść.

A może warto udać się osobiście do Zespołu Kuratorskiej Służby Sądowej u Ciebie w mieście i na żywo porozmawiać z kuratorem? Albo, jak już wspominałem - w sytuacji rozwiązań na drodze sądowej - do prawnika.
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.

- Józef Piłsudski
Awatar użytkownika
Czcibor
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 147
Rejestracja: 08 wrz 2012, 11:04
Podziękował : 75 razy
Otrzymał podziękowań: 33 razy

Re: Byly maz zaniedbuje dziecko

Postautor: arienka » 24 wrz 2015, 14:35

Dziekuje. Sprobuje. Apelacja dotyczy alimentow, gdyz sad nie przyznal ich wstecz, a sprawa trwala dwa lata oraz decyzji meza o ksztalceniu dziecka- ja wnosilam o pozbawienie go mozliwosci decydowania o ksztalceniu, wlasnie po to, by nie musiec podrabiac jego podpisu, co jest lamaniem prawa, ale sad orzekl, ze nie ma podstaw?????? No i czekam od kwietnia ubieglego roku.
arienka
 
Posty: 5
Rejestracja: 21 wrz 2015, 14:03
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Re: Byly maz zaniedbuje dziecko

Postautor: Czcibor » 24 wrz 2015, 14:46

Czyli apelacja nie ma związku z naszymi rozważaniami.
Jeżeli uważasz, że ojciec zaniedbując dziecko i sprowadzając na niego zagrożenie działa na jego szkodę, to możesz wnosić o zmianę jego kontaktów z synem do Sądu Rejonowego właściwego dla Twojej miejscowości.
Może samym tym wnioskiem dotrzesz do byłego męża i spowodujesz, że zacznie poprawnie spełniać swoje obowiązki względem syna gdy ten jest u niego.

Oczywiście, co chciałbym podkreślić, sprawa w Sądzie to zawsze ostateczność. Najlepiej się próbować dogadać a ustalenia nawet spisać.
Nawet jeżeli u Ciebie to nie jest możliwe to wolę umieścić ten zapis dla czytających :)
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.

- Józef Piłsudski
Awatar użytkownika
Czcibor
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 147
Rejestracja: 08 wrz 2012, 11:04
Podziękował : 75 razy
Otrzymał podziękowań: 33 razy


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości