nieznane miejsce pobytu niepełnoletniej córki

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

nieznane miejsce pobytu niepeŁnoletniej córki

Postautor: ela7112 » 25 cze 2013, 10:53

Witam serdecznie.
Postaram się jak najkrócej opisać mój problem.
Od 2007 roku samotnie wychowuję dwie córki. W 2008 roku został orzeczony rozwód i ojciec od tamtej pory ma ograniczone prawa i w myśl wyroku może tylko "współdecydować o istotnych sprawach dzieci". Dzisiaj jedna córka jest już pełnoletnia, druga ma skończone 16 lat. I właśnie tej drugiej dotyczy problem :(
Ojciec dzieci nigdy nie zapłacił alimentów. Pobierałam świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego. Mój były mąż od wielu lat nie pracuje. Utrzymuje się głównie z kradzieży. Nie muszę dodawać, że nadużywa alkoholu i środków odurzających. Dom, który jest jego majątkiem odrębnym, a z którego wyrzucił mnie i dwoje dzieci na bruk (córki miały wtedy 10 i 12 lat) dziś jest meliną, z której korzystają wszyscy chętni, ponieważ mój ex go opuścił.
Ja od roku mieszkam i pracuję w Niemczech. Starsza córka jest ze mną, młodsza została w Polsce bo chciała się uczyć w polskim Liceum. Zamieszkała w internacie. Z tego względu osiedliłam się dosłownie 50 km od niej aby mieć jak najczęstszy z nią kontakt osobisty.
I dobrze to funkcjonowało do marca tego roku, kiedy to mój ex wyszedł na wolność i nawiązał z córką kontakt.
Zachowanie córki zaczęło się zmieniać. Rozmowy z córką nie dawały rezultatów. Ojciec zaczął ją bez mojej zgody i wiedzy zwalniać z internatu. Zgłosiłam sprawę do kierownika placówki, wyraziłam na piśmie swój sprzeciw i przedłożyłam wyrok sądu. W ostatni piątek córka bardzo naciskała abym przelała jej na konto pieniądze (co miesiąc otrzymywała cały kindergeld w wysokości 184 euro, z czego opłacała internat a reszte miała dla siebie). Obiecałam, ze wyślę w poniedziałek. Ale postanowiłam skontaktować się z internatem i w niedzielę okazało się, ze moja córka tam nie przebywa od kilku dni. Zgłosiła, że jedzie do mnie.
W niedzielę w nocy już byłam w internacie. Wychowawczyni powiedziała, że córka zgłosiła, że wychodzi na chwilę bo przyjechał jej ojciec. Już nie wróciła do teraz. Internat zgłosił sprawę policji, ja również. Ale mam wrażenie, że policja traktuje sprawę mało poważnie.
Były mąż wysłał do mnie sms, że wyjeżdża z moją córką za granicę i mam ich nie szukać. Dzięki temu miałam jego numer telefonu. Podałam policji i policjant dyżurny z nim rozmawiał. Ojciec stwierdził, że córka się mnie boi i chce mieszkać z nim.
Jeśli moja córka faktycznie ma takie życzenie, to nie będę jej na siłę ściągała do domu, ale chcę znać miejsce jej pobytu. Były mąż od chwili opuszczenia zakładu karnego nie wrócił do swojego domu tylko pomieszkuje gdzieś po kolegach i znajomych. Chcę mieć pewność, że córka jest bezpieczna. Złożyłam wniosek na policję o ustalenie miejsca pobytu ale dzisiaj policjant stwierdził, że rozmawiał z moim byłym mężem i on nie chce podać adresu pod jakim przebywa razem z moją córką.
Co jeszcze mogę zrobić??? Mam pełne prawa rodzicielskie a córka jest niepełnoletnia, chyba mam prawo znać miejsce jej pobytu.
ela7112
 
Posty: 1
Rejestracja: 25 cze 2013, 10:09
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości