Moja podopieczna, od 8 miesięcy skończone 15 lat, ma od niedawna chłopaka, którego niechcący "odkryłam" spacerując po terenie. Pan niekryminogenny, porządny, po studiach, pracuje i nie wygląda na dysfunkcyjnego. Brak symptomów sponsoringu. Jest starszy od niej o dobre 11 lat (prawie w moim wieku).
Poznałam. Zmartwiony moimi obawami. Nieletnia zaczęła poprawiać oceny w szkole, nawet chodzi i nie mam czego się czepiać. Rozmowy wychowawcze, profilaktyka za mną.Matka w szoku, nie określiła jeszcze swojego stanowiska. Tylko ten jego wiek. Jak to wygląda z waszego punktu widzenia? Sama nie wiem co tym myśleć.