wniosek o przydzielenie kuratora nieletniemu - pytania

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

wniosek o przydzielenie kuratora nieletniemu - pytania

Postautor: internauta » 26 lis 2012, 17:41

Witam, to mój pierwszy post na forum i proszę o pomoc.
Jak napisać i do kogo skierować wniosek o przydzielenie kuratora nieletniemu? Piszę w imieniu samotnej matki, której 14letnia córka jest nie do opanowania. Dziecko jest krnąbrne, agresywne (używa siły!), nie przestrzega ¯ADNYCH reguł, nie można dotrzeć do niego prośbą, błaganiem, groźbą ani żadnym istniejącym na tym świecie sposobem.

Czy przydzielenie kuratora jest dobrym w takim układzie rozwiązaniem? Czy kurator jest w stanie pomóc i jeśli tak, to w jaki sposób?
Co można zrobić jeszcze?

Dziękuję z góry.
internauta
 
Posty: 3
Rejestracja: 26 lis 2012, 17:31
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jarosj » 26 lis 2012, 21:52

Kurator nie jest lekiem na całe zło, ale pomóc może. Pytanie, czy w tej sprawie jest konieczny. Jeżeli dziecko jest krnąbrne, agresywne i nie przestrzega żadnych reguł (choć pewnie jakieś tam przestrzega), to pozostaje jeszcze kwestia, jak funkcjonuje poza rodziną - szkoła, środowisko rówieśnicze? Bo jeżeli to jest konflikt wewnątrz jakiejś rodziny, a dziecko dobrze sobie radzi w szkole, w środowisku, to jak nie wiem, czy pismo do sądu rodzinnego jest najlepszym rozwiązaniem.
I tu Internauto, taka ogólna uwaga - czemu tu zawsze musi do nas pisać prośbę osoba nie zainteresowana bezpośrednio, tylko ktoś, w czyimś imieniu? Wybacz, to taka ogólna refleksja na podstawie takich próśb jak twoja, których tu już sporo było.
Ogólnie rzecz biorąc, a nie jest to moja specjalność, więc może jeszcze ci ktoś lepiej doradzi, ale sprawami z zakresu osób małoletnich zajmuje się zawsze Wydział Rodzinny i Nieletnich właściwego Sądu Rejonowego i tam trzeba składać pismo. Nie musi mieć ono jakiegoś specjalistycznego charakteru, ale trzeba podać o co chodzi, podstawowe dane, opisać sytuację.
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2588
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Postautor: Ultima » 26 lis 2012, 22:49

Witaj.
Informacji dot. wniosku udzielił już Jarosj.
Twój post zawiera niewiele informacji, toteż trudno udzielić tutaj precyzyjnej odpowiedzi.
Czy zachowania o których piszesz to jedyny powód skierowania wniosku do Sądu, czy pojawiają się jeszcze inne problemy? Co masz na myśli pisząc "nie przestrzega żadnych reguł"?
Czy dziecko zachowuje się tak tylko wobec matki czy również wobec innych osób? Jak funkcjonuje w środowisku szkolnym i rówieśniczym?
Jakie działania dotychczas były podejmowane w tej sprawie?
Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym. Phil Bosmans.
Awatar użytkownika
Ultima
Admin
Admin
 
Posty: 1352
Rejestracja: 01 mar 2008, 20:58
Lokalizacja: UE
Podziękował : 754 razy
Otrzymał podziękowań: 488 razy

Postautor: internauta » 27 lis 2012, 18:04

Co do występowania w czyimś imieniu, nie rozumiem w czym problem, ale gwoli wyjaśnienia - matka nie ma internetu, ale ważniejszym powodem jest to, że od dwóch dni nie może poruszyć głową ani unieść jednej ręki - zgadnijcie po czym. Po "rozmowie" z córką na temat, że ma posprzątać rozsypane wiórki kokosowe. Wiem, że niewiarygodne - czternastolatka... no ale mama drobniutka kobietka czterdzieści parę kilo.

Ale do rzeczy. Poza zachowaniem w domu, ze szkoły przyszło Upomnienie w sprawie nieuczęszczania przez dziecko do szkoły. W samym piśmie też była wzmianka, że jeśli sytuacja się nie zmieni, to będzie powiadomiony Sąd Rodzinny i Kurator (chociaż nie wiem czy to właśnie nie jest najlepsze wyjście)
Na ostatniej wywiadówce matka dowiaduje się (tak, nowość) że dziecko jest bezczelne i aroganckie w stosunku do nauczycieli. Przykład - "niech Pani spierdala".
Dziewczynka wybiera sobie lekcje na jakie ma ochotę chodzić a na jakie nie. Same oceny chyba nie są najgorsze, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Do szkoły wychodzi o której się wyszykuje, snu z powiek jej nie spędza, że trzeba na ósmą.

Co było w sprawie robione?
Rozmowa z pedagogiem szkolnym, z której niewiele wynikło. Pedagog chyba nie widzi większego problemu, choć jest to dla mnie niesamowite. No ale ta sama Pani nie widzi też problemu w sytuacji drugiego dziecka (dziewięciolatka) że jest odizolowane od klasy.
Rozmowa z kuratorem, no i chyba w końcu dojrzenie do złożenia wniosku o jego przydzielenie.

Proszę Was o informację co może on w tej sprawie zrobić.
internauta
 
Posty: 3
Rejestracja: 26 lis 2012, 17:31
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jarosj » 27 lis 2012, 19:43

No i to już jakiś konkret.
Na początek - jak nie zabraniam nikomu występowania w czyimś imieniu, tyle, że mi osobiście się nie podoba takie pośrednictwo osoby trzeciej. Chodzi o to, że z własnego doświadczenia zawodowego wiem, że im więcej pośredników tym większa możliwość pomyłki w przekazywaniu informacji. Więc osobiście zawsze wolę rozmawiać bez pośredników. Ale do rzeczy.
Nic się nie zmieniło. Należy złożyć pismo w sądzie. Małoletni też odpowiadają za swoje czynny. Nie kara się ich, ale środki wychowawcze zastosować można. A w tym wypadku, przyjmując, że mówisz prawdę, to mamy do czynienia z klasycznym pobiciem.
Takie zawiadamianie, może złożyć matka dziecka, a także ty. I tu znowu wracamy do kwestii pośredników.
Jak pisałem, nie musi mieć ono żadnej specjalnej formy. Opis sytuacji, prośba o pomoc, wskazanie problemu. Sąd sobie zacznie prowadzić postępowanie sprawdzające. Przyjedzie kurator, zbada, sąd wyda jakieś orzeczenie. Nic skomplikowanego. Inna kwestia, co chce zrobić poszkodowana, bo to w tej kwestii najistotniejsze. Jeżeli ty taką informację do sądu wyślesz, a tego wszystkiego nie potwierdzi matka, to skończy się na umorzeniu sprawy.
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2588
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Postautor: Ultima » 27 lis 2012, 22:49

Dziękuję za dodatkowe informacje.
Jesteśmy "na forum", co z natury niesie za sobą pewne ograniczenia treściowe itp. W skrócie zasygnalizuję możliwości działania (nie są to wszystkie możliwości), które mogą okazać się pomocne w tej sytuacji. Ważne, aby działania podejmowano kompleksowo (nie wystarczy podjęcie aktywności jednego typu):
- przeprowadzenie diagnozy w Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej przede wszystkim w celu określenia przyczyn takiego stanu rzeczy (przyczyny opisywanej sytuacji mogą być bardzo różne i od ich ustalenia zależą kolejne kroki), ewentualnie przeprowadzenie badań psychiatrycznych;
- podjęcie ścisłej współpracy z pedagogiem szkolnym (wymaga chęci obojga stron) polegającej na osobistych regularnych wizytach w szkole(np. raz w tygodniu) w celu kontroli frekwencji;
- określenie jasnych zasad i konsekwencji za ich łamanie (i wprowadzenie tego w życie);
- podjęcie "terapii rodzinnej";
Osobiście wyrażam stanowisko, że skierowanie sprawy do Sądu to ostateczność, choć zdarzają się sprawy w których tylko takie rozwiązanie może przynieść jakikolwiek pozytywny skutek. Zdarza się też, że sprawa trafia do Sądu zbyt późno. Wiele działań można podjąć zanim skieruje się sprawę do Sądu, ale warunkiem koniecznym jest szczere zaangażowanie się i motywacja aby dokonać zmian.
Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym. Phil Bosmans.
Awatar użytkownika
Ultima
Admin
Admin
 
Posty: 1352
Rejestracja: 01 mar 2008, 20:58
Lokalizacja: UE
Podziękował : 754 razy
Otrzymał podziękowań: 488 razy

Postautor: internauta » 28 lis 2012, 14:37

Dzięki za konkrety. Jednak sprawa nie wygląda zbyt prosto.
ultima pisze:- przeprowadzenie diagnozy w Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej przede wszystkim w celu określenia przyczyn takiego stanu rzeczy (przyczyny opisywanej sytuacji mogą być bardzo różne i od ich ustalenia zależą kolejne kroki), ewentualnie przeprowadzenie badań psychiatrycznych;

Z tego co się dowiedziałem to w poradni matka też była, tyle, że usłyszała, że pani psycholog chciałaby porozmawiać najpierw z dzieckiem. No ale dziecko nie wyraża chęci rozmowy, a zmusić się przecież nie da.
- podjęcie ścisłej współpracy z pedagogiem szkolnym (wymaga chęci obojga stron) polegającej na osobistych regularnych wizytach w szkole(np. raz w tygodniu) w celu kontroli frekwencji;

Jak już pisałem pedagog szkolny nie widzi większego problemu, podobno na tle szkoły nie jest najgorzej (tu tylko siąść i płakać nad dzisiejszą młodzieżą) Jak ta współpraca ma wyglądać i co może dać? Dziecko nic sobie nie robi ze swoich obowiązków, w tym ze szkolnego.
- określenie jasnych zasad i konsekwencji za ich łamanie (i wprowadzenie tego w życie);

Wprowadzenie zasad i próba ich egzekwowania kończy się tak jak wyżej opisałem.
- podjęcie "terapii rodzinnej";

Jak w punkcie pierwszym. Dziecko nie ma najmniejszego zamiaru poddać się jakiejkolwiek terapii.

Jeszcze odnośnie uczęszczania do szkoły. Pismo, które przyszło ze szkoły jest w "w tonie oskarżycielskim" w stosunku do matki i to jakby jej się grozi Sądem i Kuratorem. Przecież ona nie może wyegzekwować tego od córki i nie ona jest przyczyną wagarowania dziecka. Przecież to matce zależy, żeby dziecko poprawiło swoje zachowanie.
internauta
 
Posty: 3
Rejestracja: 26 lis 2012, 17:31
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Ultima » 28 lis 2012, 18:16

internauta pisze:Jeszcze odnośnie uczęszczania do szkoły. Pismo, które przyszło ze szkoły jest w "w tonie oskarżycielskim" w stosunku do matki i to jakby jej się grozi Sądem i Kuratorem.

Jest to zrozumiałe, ponieważ zgodnie z Ustawą z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty, to rodzic dziecka jest obowiązany do tego aby zapewnić regularne uczęszczanie dziecka do szkoły:
Art. 18. 1. Rodzice dziecka podlegającego obowiązkowi szkolnemu są obowiązani do:
1) dopełnienia czynności związanych ze zgłoszeniem dziecka do szkoły;
2) zapewnienia regularnego uczęszczania dziecka na zajęcia szkolne;
3) zapewnienia dziecku warunków umożliwiających przygotowywanie się do zajęć;

internauta pisze: Przecież ona nie może wyegzekwować tego od córki i nie ona jest przyczyną wagarowania dziecka. Przecież to matce zależy, żeby dziecko poprawiło swoje zachowanie.

Zaburzone zachowania nastolatki o których piszesz, niewątpliwie mają swoje przyczyny do których warto dotrzeć. Ważne jest np. ustalenie co się takiego zadziało w przeszłości, że obecnie matka nie jest w stanie wyegzekwować podstawowych obowiązków od córki.
Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym. Phil Bosmans.
Awatar użytkownika
Ultima
Admin
Admin
 
Posty: 1352
Rejestracja: 01 mar 2008, 20:58
Lokalizacja: UE
Podziękował : 754 razy
Otrzymał podziękowań: 488 razy


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości