Pierwszy nadzór, wielki stres. Agresja i przemoc w szkole.

Zadaj pytanie kuratorowi rodzinnemu.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Postautor: Hacia » 01 mar 2012, 10:30

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi, sugestie i odpowiedzi. Myślę że już uświadomiliście mi bardzo dobitnie że nie powinnam zwlekać z zadnym pytaniem i dzwonić do kuratora zawodowego. Więc temat się wyczerpał.

jarosj mam nadzieję że pisząć o tym takcie nie poczułeś sie urażony określeniem "stary wyjadacz"? Tylko miałeś na myśli w kwestii "kurator zawodowy- ja- nadzorowani" dobrze zrozumiałam? Na wszelki wypadek zaznaczam, że "stary wyjadacz" był formą żartu.
Jeśli chodzi o optymizm tu nie skorzystam z Twojej rady bo myślę że jeżeli ja nie uwierzę w kogoś kogo nadzoruje to jak motywować do zmian ? Mówisz żeby wyłączyć emocje. Od razu piszę wiem co masz na myśli, przede wszystkim kierować sie tym co reguluje prawo. Jednak uważam że odrobina wsparcia i wiary (a to też emocje w moim przekonaniu) da więcej niż ostrzeżenia wynikające z cytowania przepisów.

gabi dziękuję za zrozumienie. Dobrze mnie rozgryzłaś bo faktycznie niepewnie zaczęłam pracę. Nie wynika to ze strachu, lecz mojego jak widać spaczonego myślenia. A mianowicie myślałam, że zadając mojemu kuratorowi zawodowemu takie pytania jak powyżej wyjdę na nie profesjonalną, a nie chciałam się kojarzyć z kimś "kto zawraca głowę bzdetami".
:P
Uświadomiliście mi, że nie tylko ja jestem takim rodzynkiem i to mnie podbudowało, aby kontaktować się z moim kuratorem zawodowym w każdej sprawie która budzi moje wątpliwości. Więc nie poszedł ten wątek na marne.

Z forum podobnie, jak z zawodem kuratora powoli się zapoznaje i mam nadzieję, że uda mi się przeczytać w miarę możliwości każdy dział, gdzie znajdę podpowiedzi co zrobić aby jeszcze lepiej wykonywać swoją pracę. Pozdrawiam serdecznie.
Hacia
 
Posty: 9
Rejestracja: 21 sty 2012, 15:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jarosj » 01 mar 2012, 11:41

Ta mnie Haciu nie zrozum źle. Emocjami kurator pracuje bardzo często. Ba w moim przekonaniu jest to jedna z podstawowych technik wykorzystywana w naszej pracy. Radzę ci, żebyś poza tymi wszystkimi przepisami o których pisaki ci tu koledzy i koleżanki przeczytała książkę R. Cialdiniego Wywieranie wpływu na ludzi. Tam się dowiesz m.in., że aby pracować emocjami, swoje emocje powinnaś zachować dla siebie. I nie chodzi żebyś stała się bezdusznym automatem, jak chyba sobie pomyślałaś, czytając moja poprzednia wypowiedź. Tu chodzi o to by twój szczery entuzjazm był przez ciebie wykorzystany w twórczy sposób. Do tego potrzeby jest spokój wewnątrz i planowe działanie na zewnątrz. I niechodzi by w tym działaniu nie było emocji, ale by emocje działy na twoją i podopiecznego korzyść. I dlatego jak ci napisałem hura optymizm to nie miałem na myśli optymizmu, wiary i zapału, a tylko bezładne "rzucenie się"na obowiązki kuratora społecznego. Jeszcze raz życzę powodzenia.
Awatar użytkownika
jarosj
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2588
Rejestracja: 02 gru 2005, 21:05
Podziękował : 81 razy
Otrzymał podziękowań: 39 razy

Poprzednia

Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości