Witam,
Jestem w nieformalnej separacji (nie ma jeszcze wniosku o rozwód). Ze związku jest dwójka dzieci: 3 i 5 lat. Aktualnie czekam na pierwsza sprawę o alimenty i uregulowanie wladzy rodzicielskiej. Ojciec dzieci mieszka na stale za granica. Nigdy nie utrudniałam kontaktu ojcu z dziecmi, wręcz przeciwnie - ułatwiałam. Dzieci średnio co 2 miesiące spędzały 2 tygodnie u swojego taty. Ojciec dzieci jednak zawsze był do mnie wrogo nastawiony i kulminacją okazał się majowy pobyt dzieci u niego, podczas którego wielokrotnie groził, że nie odda mi dzieci, choć był wspólnie uzgodniony ich powrót i kupiony bilet. Robił przy tym ogromne zamieszanie i naruszał moją godność osobistą. Dzieci ostatecznie wróciły. W tej sytuacji bojąc się, że kolejny raz mogę dzieci nie dostać, zwróciłam się do Sądu o tymczasowe przyznanie mi opieki nad dziećmi. Otrzymałam postanowienie Sądu, że powierzono mi opiekę nad dziećmi i przy mnie zostało ustalone ich miejsce pobytu na czas trwania postępowania w sprawie uregulowania władzy. Mam pytanie. Co to postanowienie mi gwarantuje?
1.Czy mam prawo nie wydawać na ten czas dzieci ich ojcu?
2.Czy mogę ustalać termin ich spotkań (w miejscu zamieszkania ojca) i w razie nie trzymania się tego terminu przez ojca, czy on może ponieść jakieś konsekwencje. Jeśli tak to jakie?
Od 3 tygodni ojciec dzieci przebywa z nimi na wakacjach w Polsce. Ponieważ nie byl w stanie określić kiedy mi je zwróci, ja wyznaczyłam okres 2,5 tygodni. Termin oddania mi dzieci przedłuża się. A przez telefon kilkakrotnie już słyszałam z jego ust groźby, że nie odda mi dzieci i zabierze do siebie, za granicę.
Czy wobec tej sytuacji mogę wzywać policję znając adres przebywania dzieci? I czy w ten sposób odzyskam dzieci natychmiast?
Gdyby dzieci w tej sytuacji zostałyby wywiezione za granicę, a ja będę znała adres przebywania dzieci, czy mogę skorzystać z pomocy tamtejszej policji w celu odzyskania dzieci i czy to zadziała natychmiast?
Mam jeszcze pytanie odnośnie widzeń ojca z dziećmi. Czy jeśli zostaną ustalone przez Sąd widzenia ojca z dziećmi, czy w razie nie przestrzegania przez niego ustalonych przez Sąd terminów oddania mi dzieci, mam prawo do odzyskiwania dzieci przy pomocy policji? Jeśli nie, w jaki sposób mogę odzyskać dzieci i jakie egzekwować konsekwencje z jego nie przestrzegania ustalonych sądownie terminów?