Dwa tygodnie temu sad zgodzil sie na odbycie reszty kary (ponad dwa miesiace) przez mojego partnera w SDE. Sad wyznaczyl mu godziny wyjscia z domu od 6.00 do 17.00, w niedziele pomiedzy 11 a 14, w celu wykonywania pracy, dokonywania niezbednych zakupow i kontaktow z rodzina. We wniosku o SDE partner napisal, ze bedzie wykonywal prace w domu. (Jest programista komputerowym, a co dosc istotne Brytyjczykiem i nie mowi po polsku). Dzis wpadla do domu pani kurator. Bez przeprowadzenia wywiadu stwierdzila, ze ona wyda postanowienie o zmianie czasu wychodzenia na 4 godziny raz w tygodniu i 1 i 1/2 godziny w niedziele, poniewaz moj partner nie ma stalej umowy o prace. Czy brak stalej umowy o prace moze byc powodem do zmiany postanowienia sadu penitencjarnego, ktory byl swiadomy rodzaju pracy wykonywanej przez osadzonego? Ponadto nawet w ZK wiezniowie maja prawo do 1 godziny spaceru dziennie. I czy taka zmiana decyzji wchodzi w zycie z chwila jej otrzymania, czy tez z chwila uprawomocnienia sie, bo chyba jest mozliwosc zlozenia zazalenia. Dodam, ze to wszystko wiem do ludzi, u ktorych on teraz odbywa kare, bo on sam nic nie zrozumial z tego co sie dzialo.
Bede bardzo wdzieczna za pomoc.