autor: Jacek33 » 02 paź 2013, 18:58
Witam wszystkich, założyłem nowy temat ponieważ nigdzie nie widzę wątku w tej sprawie , o której chcę napisać. Mam takie pytanie ponieważ widzę,że jest tu wiele doświadczonych Kuratorów na pewno znajdę odpowiedź na swoje pytanie. Pytanie dotyczy się tego , iż w 2011 roku mój Kuzyn został skazany na 12 miesięcy ograniczenia wolności celem odbycia odróbki społecznej nieodpłatnej. I tu zaczął się problem ponieważ osoba ta (skazany) w tym czasie był w innym miejscu niż Kurator miał adres do korespondencji o czym wiedział ,że dozorowany przebywa na zarobku i zgłosił ten fakt. Dnia X. lipiec, kurator zawodowy wysyła pismo ,że wzywa na wybranie zakładu pracy celem odrobienia godzin. Niestety Kuzyn przyjechał do tej miejscowości jak sądził Kurator o dzień za późno i musiał wysłać do Sądu w 8smym rzekomym dniu od dnia doręczenia , według kodeksu o zamianę na karę zastępczą. Skazany tłumaczył, że praca, dojazd 50 km , kurator społeczny o wszystkim wiedział. Nie można było tego usprawiedliwić tym bardziej,że list został przekazany przez jednego z domowników skazanemu na ,który Kurator sądowy wysłał wezwanie do stawienia się w ciągu 7 dni, ok ale najważniejsze napiszę teraz.Skazany odwołał się od tej decyzji , Sąd Apelacyjny przychylił się do odwołania skazanego i uchylił wcześniejsze postanowienie zwracając sprawę do Sądu I instancji. Więc moje pytanie teraz jest takie. Dlaczego Kurator Zawodowy jeśli postanowienie zostało uchylone wróciło do punktu wyjścia i po 2óch tygodniach nie będąc wzywany ponownie do Kuratora mógł wybrać ten zakład pracy tym bardziej,że w Apelacji Sąd zaznaczył ,że skazany chciał i miał dobrą wolę wykonania tych prac. Dlaczego Kurator Zawodowy od razu ponownie na jego wniosek bez podjęcia próby wezwania Kuzyna wysłał wniosek o zamianę kary ograniczenia na karę pozbawienia wolności ,czyli ponownie to zrobił. Tak po prostu z automatu. Wydaję mi się ,że jeśli sprawa wróciła do punktu wyjścia to wszystko powinno zacząć się od tego ,że Kuzyn odrabiać godziny ,ale po uchyleniu postanowienia nie dano jemu szansy tylko kurator od razu wysyła wniosek bo na piśmie było wyraźnie napisane ,,na wniosek kuratora" Czy to było zgodne z postępowaniem Kuratora Zawodowego? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam