Co ja moge z tym zrobic? Pomocy

Zadaj pytanie kuratorowi dla dorosłych.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Co ja moge z tym zrobic? Pomocy

Postautor: Rafał88 » 19 cze 2009, 8:55

Witam. Moja sytuacja wygląda następującoMieszkałem razem z dziadkiem do czerwca zeszłego roku, mielismy tego samego kuratora wic przychodzil do nas obojga, ale dziadek mnie wyrzucil z mieszkania, wiec się przeprowadziłem do rodzicow. Kurator do tej pory mnie nie szukal, nie wykazal zadnej inicjatywy w odnalezieniu mnie, chociaz mogl się zapytac mojego dziadka o mój numer telefonu, ale nic się nie dzialo. Jakis miesiąc temu dostalem pismo o następującej tresci „sad rejonowy szczecin-centrum v wydział karny zawiadamia pana jako skazanego, ze dnia 27 sierpien 2009 o 9.45 sala 118 w gmachu sadu rejonowego w szczecinie przy ul kaszubskiej 42 odbedzie sie posiedzenie w przedmiocie zarzadzenia wykonania kary pozbawienia wolnosci.” Tydzień temu przyszedł do domu moich rodzicow inny kurator i się o mnie pytal, ale ja w tym czasie nie byłem przez tydzień w domu, wiec moi rodzice nie powiedzieli gdzie jestem bo nie wiedzieli nawet(pokłóciłem się z nimi). Wczoraj stwierdziłem ze jednak warto było by się zobaczyc z moim kuratorem dla wyjaśnienia sprawy, ale kiedy przyszedłem to on bardzo się zdziwil, mianowicie powiedział do mnie cos takiego „ A co ty tutaj robisz, powinienes dawno być w wiezieniu”, zdziwiłem się ze takie cos do mnie powiedział bo nic zlego nie zrobiłem. Nie cpan, pracuje, nic kompletnie, poza wlasnie tym ze się z nim nie widziałem przez ten dlugi okres czasu, ale czy to nie on powinien próbować mnie odszukac? Kazal mi czekac, wiec czekalem godzinie ale musialem wracac do pracy wiec poszedłem. Wróciłem po pracy gdzies ok. 12.30, zapukałem i dalej mi kazal czekac, wiec co moglem zrobic, czekalem do godz. 14.40 kiedy on wyszedl i mi powiedział ze dzisiaj mnie nie przyjmie. Kiedy siedziałem przed jego pokojem, nikt do niego nie przyszedł, słyszałem tylko kilka krotkich rozmow przez telefon i nic. Gadal sobie w najlepsze z innymi kuratorami. Chciałbym się dowiedziec co mogę zrobic w tej sprawie bo obawiam się ze pojde do wiezienia. Mój wyrok to 8 miesiecy w zawieszeniu na trzy lata, a te trzy lata mialy minac 18 sierpnia 2009, a ta sprawe mam 27 sierpnia. Nie wiem o co w tej sprawie będzie chodzic, ale chciałbym tez się dowiedziec co mogę zrobic mojemu kuratorowi, bo chyba on się tez nie zachowal odpowiednio? Proszę o pomoc. Z gory dziekuje
Rafał88
 
Posty: 1
Rejestracja: 19 cze 2009, 8:36
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kgb14 » 19 cze 2009, 9:34

pkt. 1 najważniejsze - czy pamięta Pan co podpisywał w dniu objęcia dozoru ???? - pouczenie z art 169 kkw .
Proszę sobie przypomnieć paragraf 3 ( przeczytać ) .
Kurator nie musi pana w żaden sposób szukać - to Pan miał szukać kuratora .
co do zachowania kuratora ( o ile opisuje Pan prawdę - czego nie jest Pan w stanie nam udowodnić) nie będę się wypowiadał .
Moja rada taka - podejść - jeszcze raz do kuratora a już na 100% stawić sie na posiedzenie i wyjaśnić wszystko jak było od początku - przeprosić za to że się nie powiedziało gdzie jest i prosić o jeszcze jedną szansę .
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2656
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: blabick » 19 cze 2009, 10:09

w związku z tym, że co drugie pytanie dotyczy tego samego, proponuję opatrzyć ten dział mottem:
"OBOWI¡ZKIEM DOZOROWANEGO JEST UTRZYMYWANIE STA£EGO KONTAKTU Z KURATOREM!"
Awatar użytkownika
blabick
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 160
Rejestracja: 16 gru 2008, 13:15
Lokalizacja: chcę :)
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: agawe » 19 cze 2009, 16:51

Rafał88, powinieneś skupić sie na tym, jakie są Twoje obowiązki wynikające z pozostawania pod dozorem, a nie jakie są obowiązki kuratora. Kurator jest od tego, aby rozliczyć Ciebie z takich obowiązków i nie działa to w druga stronę - czyli Ty nie jesteś od tego aby rozliczać kuratora z jego działań (kurator ma od tego zwierzchników). Następnie, jak to zrozumiesz, wskazane byłoby spotkanie z kuratorem, np. po uprzednim telefonicznym uzgodnieniu terminu spotkania. Podczas tego spotkania należy wskazać adres, pod którym przebywasz i zadeklarować utrzymywanie kontaktu z kuratorem. Oczywiście należy stawić się na posiedzeniu sądu i wyjaśnić powody nie utrzymywania kontaktu z kuratorem.
agawe
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 208
Rejestracja: 20 lis 2008, 23:21
Lokalizacja: Polska
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Zadaj pytanie kuratorowi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość