Kontakty raz jeszcze

[cleo]

Z góry przepraszam jeśli pytanie jest banalne i jeśli już było (nie znalazłam odpowiedzi). Sytuacja wygląda tak: kontakty rodzica z dzieckiem w obecności kuratora odbywają się w każdą pierwszą sobotę miesiąca, czy powinny się odbyć również 1 listopada lub w jakiekolwiek inne święto jeśli wypadnie w pierwszą sobotę miesiąca i jak to się ma do pracy/służby kuratora? Z góry dziękuję za odpowiedź.

[Ewwo]

U mnie jest tak, że kontakt odbywa się zgodnie z postanowieniem sądu i nie ma tutaj znaczenia fakt, czy jest czy nie jest to święto. Tylko jeśli rodzic zgłosi, że nie przyjedzie na spotkanie z dzieckiem, lub też drugi z rodziców zawiadomi sąd o poważnej przeszkodzie - do spotkania nie dochodzi.

[gabi]

A u mnie jest tak, że strony przed kontaktem zazwyczaj kontaktują się z kuratorem, potwierdzając swoją gotowość do kontaktu (wszak to w ich interesie). Jest to okazja, żeby poinformować stronę, że np. 1 listopada kontakt nie może się odbyć z wiadomego powodu. Są to sytuacje wyjątkowe, ale siła perswazji kuratora jest wielka . Nie znam też sędziego, który by upierał się żeby kuratora jednak w taki dzień wysłać.

[Ewwo]

Sędziego nie interesuje zupełnie co to za dzień, postanowienie wszak wydał a kurator ma zrealizować. U mnie czasami jest tak, ze zobowiązuje stronę aby powiadomiła kuratora na 3-2 dni przed planowanym kontaktem jeśli miałby się nie odbyć ( co oznacza, że jeśli dojdzie to skutku to strona nie zawiadamia). A tak na marginesie, czasami można w zastępstwie wysłać kuratora społecznego- też zarobi sobie

[morphine]

RPD w sprawie skuteczności wykonywania kontaktów :
http://brpd.gov.pl/sites/default/files/ ... _16_ms.pdf

[KrzysioK]

Uczestniczę w kontaktach w pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca(zabezpieczenie), pełnomocnik matki zawiadomił mnie pisemnie, że w kolejnym terminie kontakt nie może się odbyć bo ta wyjeżdża do swojego faceta, proponuje by ten kontakt odbył się w kolejną niedzielę, ojcu się to nie widzi ale matka z dzieckiem wyjechała, ostatecznie do kontaktu nie dochodzi, ojciec w konsekwencji wyraża zgodę by odbył się on tak jak wskazała matka w kolejną niedzielę. Jak to się ma do postanowienia i wskazanego w nim terminie, nie otrzymałem z sądu żadnego zarządzenia odnośnie tej zmiany, mogę w nim uczestniczyć? Jak to jest u was?

[kesey]

Przede wszystkim jeśli funkcjonuje orzeczenie sądu w kwestii kontaktów, to na obecnym etapie z formalnego punktu widzenia wyklucza ono decyzyjność rodziców. Kontakty powinny odbywać się w terminach, miejscach i na zasadach określonych postanowieniem. Nie jest to rozwiązanie dobre, gdyż całkowicie wyklucza możliwość porozumienia się rodziców, a przecież tak naprawdę chodzi o to, aby porozumiewali się w istotnych sprawach dziecka i kontaktach.

W praktyce wydaje się, że odstąpienie kuratora od udziału w kontakcie może nastąpić wskutek zgodnego wniosku stron jednoznacznie wskazującego, że do kontaktu w danym terminie nie dojdzie (głównie po to, aby nie były one obarczone kosztami udziału kuratora). Jeśli sygnał następuje tylko od jednej ze stron, a druga nie wyraża na to zgody to kurator się stawia w terminie i miejscu określonym postanowieniem, a następnie składa rachunek za udział w czynności (nieskutecznej, ale przez niego niezawinionej). Z bardzo formalnego punktu widzenia nawet zgodny wniosek stron nie zwalnia kuratora z obowiązku wykonania orzeczenia przekazanego mu przez sąd, gdyż może znaleźć się taki sędzia, który poczyta to za nadużycie uprawnień ze strony kuratora (tylko sąd może zmieniać swoje orzeczenia). Dlatego istnieje potrzeba innych, kodeksowych uregulowań w sprawie kontaktu i nadanie kuratorowi odpowiednich uprawnień, które pozytywnie przełożą się na płynność i możliwość racjonalnego dostosowania orzeczenia do okoliczności faktycznych. Kiedy kurator stanie się w miejsce organu pomocniczego, organem postępowania wykonawczego można go będzie wyposażyć w instrumenty decyzyjne (na zasadach analogicznych do np. udzielania upomnienia przez kuratorów dla dorosłych).

Co do przeniesienia terminu kontaktu strony mogą się porozumieć we własnym zakresie, ale wówczas już bez udziału kuratora. Na kuratorze ciąży obowiązek udziału w tych kontaktach, które wynikają z orzeczenia sądu (także w odniesieniu do terminu, miejsca i czasu ich trwania). Udział kuratora w takim kontakcie może być zarówno kwestionowany przez sąd, jak i przez same strony (głównie w kwestii wynagrodzenia).

A w kwestii zarabiania to nie znam kuratora, który chciałby za przysługujący ryczałt spędzić 10 godzin na kontakcie sobotnim, niedzielnym czy świątecznym (a takie orzeczenia wcale nie należą do rzadkości).

[BK15]

Witam i pozdrawiam koleżeństwo po fachu ostatnio drążę temat uczestnictwa kuratora podczas kontaktów, zwłaszcza kiedy spotkania wypadają w dni ustawowo wolne od pracy, tj. np. święta Bożego Narodzenia, Nowy Rok, Wielkanoc itp. W kodeksie pracy jest wyszczególnione kto w tym czasie "może" pracować, przede wszystkim służby interwencyjne itd. Więc skoro w tym czasie pracownicy supermarketów mają dzień wolny, to na jakiej podstawie kurator ma wykonywać pracę??? Postanowienia sądu o uczestnictwie kuratora przy kontaktach niestety nie precyzują takich sytuacji, a szkoda bo tego typu okoliczności chociaż zdarzają się raczej rzadko, to jednak mają miejsce. W minionym dopiero co, okresie świąteczne- noworocznym mojemu koledze przypadł udział w kontakcie właśnie 25.12 i 1.01, wcześniej koleżanka była obecna przy kontakcie przypadającym 15 sierpnia itd... Wiem, od znajomych kuratorów z innych niż "mój" sąd, że sędziowie ustalając udział kuratora przy kontaktach i określając dni, piszą w postanowieniach " z wyjątkiem dni ustawowo wolnych od pracy". Ale też wiem, że to nie jest oblig i wynika to raczej z dobrej współpracy sędziego z kuratorem. Myślę, że jest to jeden z wielu niedoprecyzowanych aspektów naszej pracy i warto zabiegać o wyjaśnienie wątpliwości, ...oczywiście na naszą korzyść