akta elektroniczne: czemu nie. choć z drugiej strony jeśli ma to być currenda to nie daj Bóg! wygląda ładnie, ale jest toporny, że szlag trafia...
maki: wolę na mail, choć fax też przychodzi. niestety moja KO - powołując się na ochronę danych osobowych - wymyśliła, że na liście ma być widoczne tylko jedno nazwisko - łatwiej więc drukować filtrem z exela niż zakreślać na wydrukowanej liście 40 skazanych inne nazwiska, prawda? Notabene stanowisko KO wydaje mi (i nie tylko) się Nieco nadgorliwe - na listach nie ma imienia ojca ani adresu zamieszkania.