Nie podoba się, to droga wolna...

Nie wiesz gdzie zamieścić swój temat? Jeśli jest niezwiązany z żadnym z utworzonych działów zamieść go właśnie tutaj.

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Nie podoba się, to droga wolna...

Postautor: Aurelius » 11 gru 2010, 14:24

Temat postu nawiązuje do częstych reakcji na nasze "narzekania" na warunki pracy w postaci użycia zwrotu - Jak Ci się nie podoba, to zmień pracę. Otóż od jakiegoś czasu śledzę blog jednego z sędziów (moim zdaniem bardzo świetny i z mnóstwem trafionych uwag). Pan sędzia postanowił w jednym z ostatnich wpisów odpowiedzieć wszystkim tym, którzy właśnie w ten sposób reagują na upominanie się, czy też wyrażanie niezadowolenia z obecnego stanu rzeczy. Pozwolę sobie zacytować jego wpis w całości, mając na uwadze jedną z zasad, które rządzą się Jego blogiem, tj.
Blog jest blogiem publicznym, więc jeżeli ktoś życzy sobie powołać się na niego, zacytować, polecić gdzieś w prasie, radiu, telewizji czy internecie to może to uczynić bez pytania mnie o zgodę.


A oto wspomniany wpis:
Sobota, 4 grudnia 2010

Droga wolna
Co jakiś czas widuję w Internecie opinie, że jeżeli sędziom nie podobają się warunki pracy w sądach to powinni zmienić pracę, a nie użalać się. Na początku ignorowałem takie wypowiedzi, bo dyskutowanie z nimi przypomina dyskusje ze ślepym o kolorach. Zwłaszcza, że zwykle towarzyszy im stwierdzenie, że tabuny młodych zdolnych absolwentów chętnie tę pracę wezmą. Gdy jednak zobaczyłem tę samą sugestię w komentarzach do mojego bloga to uznałem, że warto jednak na to odpowiedzieć. Na początku chciałem załatwić to szybko, pisząc po prostu, że jak autorowi nie podoba się to co piszę, to może przestać czytać mojego bloga. Ale tego nie zrobiłem, bo to byłoby infantylne. Zamiast tego zastanowiłem się jakie argumenty mogłyby być przedstawione przeciwko argumentowi w stylu „jak ci się nie podoba praca to się zwolnij” i doszedłem do wniosku, że w wypadku niektórych osób chyba żadne, bo dyskutowanie z nimi nie ma sensu. Ale pozostałym warto choćby spróbować wytłumaczyć dlaczego ich sugestia jest nie bardzo na miejscu.


Podstawowy błąd, jaki popełniają osoby odwołujące się do argumentu „wolnej drogi” („jak się nie podoba, to droga wolna”) polega na nie rozróżnianiu czego dotyczą zgłaszane uwagi czy pretensje. Gdyby znalazł się jakiś kierowca TIRa narzekający na rozłąkę z rodziną czy mleczarz narzekający na poranne wstawanie to można, a nawet trzeba by im odpowiedzieć, że jak im się to nie podoba to powinni zmienić pracę. Bo nikt im nie każe być kierowcą czy mleczarzem. Bo uciążliwości, na które narzekają są nieodłącznie związane z wykonywaniem danego rodzaju pracy i uniknąć się ich nie da, a jeżeli już to rozwiązanie „problemu” byłoby absurdalne. Bo nie ma możliwości, aby kierowca wożący towar na długich, międzynarodowych trasach, był codziennie w domu na kolacji. Mleko (ale też świeże bułki, czy gazety) muszą być dostarczone rano, zanim większość ludzi pójdzie do pracy i ktoś to musi zrobić. Ale jeżeli ten sam kierowca narzekać będzie na niewygodny fotel, brak miejsca do spania czy gorąco w kabinie to sytuacja się zmienia Każde z tych zastrzeżeń, czy powodów do narzekania można zlikwidować poprzez odpowiednie działania, dzięki którym praca, mimo swych nieodłącznych uciążliwości, stanie się łatwiejsza i przyjemniejsza. Argumentowanie w takiej sytuacji, że „jak się komuś nie podoba to niech się zwolni” opiera się zaś na założeniu, że na miejsce tej osoby przyjdzie inna, której owe nieprawidłowości nie będą przeszkadzały. A jak zaczną przeszkadzać, to może się przecież zwolnić.


Sędziowie, w tym także i moja skromna osoba, nie mają pretensji o to, że każe się im decydować, zwykle jednoosobowo, o ludzkich losach, przestrzegać zasad etyki i szeregu ograniczeń w życiu osobistym. Nie narzekam na to, i nigdy nie narzekałem. Ale wiele rzeczy mi się nie podoba. Począwszy od warunków, w jakich mam pełnić swą służbę, nie tylko finansowych. Nie podoba mi się to, że siedzę w pokoju z oknem z widokiem na ślepy mur, w którym w tej chwili jest 18 stopni ciepła bo ogrzewanie jeszcze nie „zaskoczyło”. Nie podoba mi się to, że siedzę na niewygodnym tandetnym krześle, które wybrano bo było najtańsze, przy tandetnym biurku z płyty wiórowej wzoru z lat ’80, kompletnie nie dostosowanym do pracy przy komputerze. Nie podoba mi się, że o papier do drukarki, toner czy nową lampkę na biurko muszę prosić bo na wszystko brakuje pieniędzy. Nie podoba mi się, że sekretariat obsadzony jest ludźmi z łapanki, których co chwilę trzeba uczyć na nowo. Nie podoba mi się też to, że codziennie muszę poświęcać wiele godzin na wykonywanie czynności, które bez żadnego uszczerbku dla interesu społecznego mógłby wykonać notariusz czy nawet sądowy sekretarz. ¯e muszę wyręczać zawodowych pełnomocników przy „ściąganiu” dokumentacji czy poszukiwaniu biegłych. ¯e muszę pisać rozwlekłe uzasadnienia tylko po to, by pan mecenas mógł dowiedzieć się jaki zapadł wyrok, bo nie chciało mu się przyjść na ogłoszenie. ¯e każdy może bezkarnie mnie pomawiać o korupcję, stronniczość czy nieuctwo. ¯e z miesiąca na miesiąc rośnie ilość nakładanych na mnie zadań, która dawno już przekroczyła poziom pozwalający na rzetelne ich wykonywanie. To mi się nie podoba i o tym piszę. Ale czy rozwiązaniem tych problemów jest odejście z pracy? Czy to sprawy, że w sądownictwie będzie lepiej? ¯e sprawy obywateli będą załatwiane sprawniej i rzetelniej? Oczywiście że nie, to będzie ucieczka, umycie rąk, zabranie swoich zabawek i zostawienie innych by posprzątali bałagan. A bałagan zostanie taki sam jaki był.

Poniżej link do wspomnianego Bloga
---> KLIK!
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2836
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: kuffs » 11 gru 2010, 17:52

Nie bardzo rozumiem po co zakładać taki temat?

Wywołanie dyskusji w powyższej kwestii uważam jest bezsensowne.
kuffs
 
Posty: 257
Rejestracja: 06 paź 2010, 13:03
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Aurelius » 11 gru 2010, 19:01

Kuffs, a jaką kwestię masz na myśli, w związku z którą, post ten miałby wywołać dyskusję :?:

Jest on tylko i wyłącznie przekazaniem stosunku pewnego sędziego, co do często używanego sformułowania w dyskusjach na temat niedognodności zawodowych, które nas uwierają i który to stosunek, autor tegoż postu w pełni także podziela. Ot wszystko.

Poza tym pozdrawiam Cię serdecznie i śnieżnie Kolego i nie miej urazy do moderatora, że czasem się szarogęsi po prostu. Taka rola moderatora, jak i jego "święte" prawo do decydowania o zasadności zakładania nowych tematów. ;)
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2836
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: kuffs » 11 gru 2010, 19:25

W każdej pracy, zawodzie istnieje problem "jak się nie podoba to droga wolna, zmień pracę itd". Po prostu nie rozumiem po co zakładać taki temat. Jest to forum, więc temat ma wywoływać dyskusję zwłaszcza, że został umieszczony w dziale "nasze sprawy". Myślę, że jest to temat/problem tak powszechny, że nie ma sensu w ogóle się do nie go odnosić.

Jak pewnie zauważyłeś, o co mi chodzi?, czego się czepiam?.... Niczego, deszcz u mnie za oknem mocno pada, a ja mam nastrój starego tetryka i włączył mi się problemator. Ot, nie mam nawet pomysłu, żeby założyć ciekawszy temat :)

Pozdrawiam
kuffs
 
Posty: 257
Rejestracja: 06 paź 2010, 13:03
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Peu » 11 gru 2010, 22:00

Dobry temat, logicznie przedstawiony przez blogera :)

Trudne dozory, trudne środowisko, praca często po zmroku, w śniegu, deszczu, wyzwiska, znienawidzenie, patrząc na inne grupy pracownicze - jednak niezbyt zadowalające zarobki, obligatoryjne wnioski o osadzenie ojca piątki dzieci pomimo tego, że serce podpowiada co innego.... mi sie wiele rzeczy nie podoba, ale.....chciałem być kuratorem, jestem kuratorem i będe dobrym kuratorem choćby nie wiem co :) Może nie do końca wiedziałem, co mnie czeka ale jest i tak lepiej niż gorzej. Narzekał bedę i tak zawsze i wszędzie....Dobrze tam, gdzie nas nie ma... A jak ktoś mi powie "jak ci sie nie podoba, to sie zwolnij" to od razu cięta riposta "nie zwolnie ci miejsca, bez obaw..." ;)
Peu
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 103
Rejestracja: 25 sty 2010, 22:34
Podziękował : 25 razy
Otrzymał podziękowań: 15 razy

Postautor: kuffs » 11 gru 2010, 22:05

i już się zaczyna :cry:
kuffs
 
Posty: 257
Rejestracja: 06 paź 2010, 13:03
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Aurelius » 12 gru 2010, 0:37

Drogi Kolego Kuffs wydaję mi się, że w ogóle nie zrozumiałeś intencji założenia tego wątku, który w swoim założeniu miał tylko wskazać na brak jakiejkolwiek logiki w sformułowaniu - jak ci się nie podobna, to zmień pracę, w sytuacji odpowiedzi na okazywanie niezadowolenia np. z warunków pracy i zobrazowanie tego braku logiki wpisem z przywołanego bloga, którego autor (IMO) trafił w sedno sprawy.
To sformułowanie nabiera sensu i jest jak najbardziej na miejscu, jeśli kurator np. narzekałby na:
Trudne dozory, trudne środowisko, praca często po zmroku, w śniegu, deszczu, wyzwiska, znienawidzenie, (...) obligatoryjne wnioski o osadzenie ojca piątki dzieci pomimo tego, że serce podpowiada co innego....

Wybacz Peu ;), że posłużyłem się Twoim postem, ale właśnie w takiej sytuacji, jak najbardziej na miejscu jest użycie powiedzenia - nie podoba ci się, to zmień pracę, albowiem te elementy są nieodzowną częścią naszej pracy. Podobnie, jak we wpisie przywołanego Blogera - nieodzowną częścią kogoś, kto rozwozi prasę jest to, że musi rano wstawać lub rozłąka z rodziną w pracy kierowcy TIRa. Jeżeli kurator narzeka na to, że ma styczność z trudnym środowiskiem, to nie zmieni tego w inny sposób, jak tylko poprzez zmianę pracy.

Natomiast bezsensem i pozbawionym logiki jest używanie tegoż zwrotu w odpowiedzi na upominanie się np. o lepsze warunki lokalowe itd. Ot tyle. Widzisz różnicę?

Kuffs, jak sam widzisz, wywiązała się jednak dyskusja ;), a więc jak powiedziałby stary Drzewiec z Władcy Pierścieni - Nie sądź pochopnie. Co do powszechności, to wiele jest kwestii, które spowszechniały, co nie oznacza, że nie należy o nich dyskutować, jeśli tylko ktoś znajdzie się, kto ma na to ochotę, wszak do tego służy forum, nieprawdaż i nigdy nie przewidzisz, kogo, co zainteresuje ;)

Aby jednak poprawić Ci humor w związku z...
kuffs pisze:i już się zaczyna :(

...uznaję Twoje racje i temat przenoszę do mniej zdefiniowanego działu - Sprawy różne ;)
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2836
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: kgb14 » 12 gru 2010, 1:16

Aurelius miętki jesteś :mrgreen:


A bardziej w temacie - przeczytałem nawet więcej niż podany przez Aureliusa wpis i mi się podoba , ogólnie oddaje naszą rzeczywistość , nasze problemy .... cieszę sie , ze są jeszcze ludzie którzy postrzegają ją podobnie jak ja :D
,,Oponiarz''

,,One To-Day is Worth
Two To-Morrows''
Obrazek
Awatar użytkownika
kgb14
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 2656
Rejestracja: 30 paź 2007, 23:23
Lokalizacja: Opole
Podziękował : 119 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy

Postautor: kuffs » 12 gru 2010, 14:19

Jeśli założenie tego wątku miało tylko wskazać na brak jakiejkolwiek logiki w sformułowaniu "jak ci się nie podobna, to zmień pracę" to po co w ogóle było zakładać taki wątek?. Ja wiem, że to sformułowanie jest nielogiczne, każdy z nas to wie i tyle. Po co o tym w ogóle rozmawiać, a co najgorsze "odbijać piłeczkę".

Po prostu uważam, że to forum jest zbyt poważne i profesjonalne, aby zajmować się takimi tematami.

p.s u mnie dalej pada deszcz, śniegu prawie ni ma
:( [/b]
kuffs
 
Posty: 257
Rejestracja: 06 paź 2010, 13:03
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Weronika_ » 14 gru 2010, 0:39

...a ja dziękuję bardzo Aureliusie, podoba mi się ta "ciekawostka przyrodnicza", tym bardziej, że spostrzeżenia "bliskie sercu" :wink:
pozdrowienia dla Ciebie kuffs, nastrój już chyba lepszy :) , .. śniegu na bałwanka starczy?
Weronika_
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 189
Rejestracja: 09 mar 2009, 0:24
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Barbara » 14 gru 2010, 22:31

Podpisuję się pod tym, co napisał ów sędzia. Użył celnych argumentów, które i nam mogą się kiedyś przydać, gdy usłyszymy - "jak ci się nie podoba, zmień pracę".
Barbara
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 209
Rejestracja: 09 mar 2006, 1:00
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kuffs » 14 gru 2010, 23:10

tylko czekać, aż zaczniemy się nad sobą użalać
kuffs
 
Posty: 257
Rejestracja: 06 paź 2010, 13:03
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz


Wróć do Sprawy różne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości