Z kim was mylą?

Z życia wzięte. Nietypowe sytuacje, anegdoty, żarty - tylko na wesoło. "Smutne wątki" blokujemy bez ostrzeżenia :)

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Z kim was mylĄ?

Postautor: BartK » 28 wrz 2006, 13:23

Witam wszystkich, dawno mnie tutaj nie było i nie wiem czy już ktoś poruszał ten temat.... Poniżej przedstawiam listę osób, z którymi jestem najczęściej mylony przed okazaniem legitymacji słuzbowej, zaczynając od najczęściej występujących :) Ciekawy jestem z kim Was mylą?

1. Pan z elektrowni
2. Policja
3. Komornik
4. Provident
Awatar użytkownika
BartK
VIP
VIP
 
Posty: 1242
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:07
Lokalizacja: Szczecin-Centrum
Podziękował : 3 razy
Otrzymał podziękowań: 12 razy

Postautor: jaga » 28 wrz 2006, 17:31

Z nawału pracy często jestem zmuszona wypełniać obowiazki służbowe w niedzielę - i zdarzyło się ( już kilkukrotnie ) , że wzięto mnie za świadka Jehowy.
Raz byłam pomylona z pielęgniarką środowiskową.
Często zaś jestem nazywana - panią prekurator ! :)
jaga
 
Posty: 25
Rejestracja: 19 sty 2006, 20:28
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Aurelius » 28 wrz 2006, 17:55

Zdecydowanie komornik ;)
Nasze życie publiczne i społeczne będzie przecież takie jakim go uczynimy. Nikt nie zrobi tego za nas, ale i nikt nie powinien tego robić bez nas. (...) Tylko oportuniści i ludzie leniwi sądzą, że jest inaczej, wizjonerzy i liderzy z prawdziwego zdarzenia stawiają sobie zadania i z uporem godnym słusznej sprawy dążą do ich zrealizowania.
prof. Zbigniew Lasocik

______________
Obrazek
Awatar użytkownika
Aurelius
VIP
VIP
 
Posty: 2836
Rejestracja: 17 sty 2006, 0:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 231 razy
Otrzymał podziękowań: 277 razy

Postautor: kropka » 28 wrz 2006, 17:58

No ,ja dla odmiany zostałam wzięta za panią z elektrowni. Miałam przeprowadzić wywiad w Nmo (rodzinny) na okoliczność wykonywania władzy rodzicielskiej. I owszem, pan otworzył mi drzwi, ale zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, on swą skromną piersią "wypchnął" mnie
o dobry metr przed nie, abym broń Boże nie zajrzała do mieszkania (i nie zobaczyła w pokoju centralnie ustawionego "słoneczka"). Później, już w trakcie rozmowy okazało się, iż moje pojawienie się zestresowało gościa, ponieważ ciągnął on prąd na lewo. Zresztą nie tylko prąd...specjalista jeden.
Pozdrowienia...dla Bartlomieja po dłuuugiej przerwie :D
Awatar użytkownika
kropka
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 824
Rejestracja: 26 kwie 2005, 18:00
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 635 razy
Otrzymał podziękowań: 69 razy

Postautor: Easy » 28 wrz 2006, 20:30

2x prokurator
Easy
 
Posty: 80
Rejestracja: 14 cze 2006, 18:59
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Becia » 28 wrz 2006, 22:04

mnie najczęsciej biorą za komornika, ale wiele razy po rozmowach z członkami rodziny (wywiady) główny zainteresowany był powiadomiony że "była u niego pani prekurator" - bo to przecież takie podobne :P
Becia
 
Posty: 94
Rejestracja: 01 mar 2006, 19:47
Podziękował : 8 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: rodo-vita » 28 wrz 2006, 22:30

jeśli idę w teren z aplikantem, to zazwyczaj biorą nas za świadków Jehowy, a jak sama, to kilkakrotnie byłam nazwana "pani okurator" - a może "o, kurator", ale po akcencie raczej to pierwsze
rodo-vita
 
Posty: 8
Rejestracja: 28 sie 2006, 21:10
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: marekl9 » 28 wrz 2006, 22:48

hehe jehowi to dobre %-) jeszcze mi sie nie zdarzyło
1 Komornik (raz nawet gdy dzieci spytałem o sąsiada zaczęły płakać)
2 Policja (zdziiwienie na twarzy nowy dzielnicowy?)
3 Pan z rejonu energetycznego (raz zostałem zapytany czy juz na tej ulicy spisywałem liczniki)
„Ilu ludzi, tyle zdań”
Awatar użytkownika
marekl9
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 51
Rejestracja: 24 lip 2006, 23:13
Lokalizacja: ?ląsk
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: tomek » 28 wrz 2006, 22:48

Do listy Bartłomieja dorzucę Wodociągi Miejskie, natomiast moja koleżanka miała takie zdarzenie. Pod koniec przeprowadzania wywiadu w sprawie o leczenie odwykowe, lekko podchmielony pan mówi do swojej żony: "widzisz trzeba się było lepiej starać to byś, jak Pani chodziła z torebeczką po ludziach a nie siedziała na zasiłkach".
tomek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 203
Rejestracja: 19 lut 2006, 21:27
Lokalizacja: Radom
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Asik » 29 wrz 2006, 16:42

Mnie kilkakrotnie pomylono z prokuratorem, kilka razy zostałam wzięta za panią z kuratorium. :)
Asik
 
Posty: 13
Rejestracja: 17 mar 2006, 21:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: kesey » 01 paź 2006, 0:44

Bardzo często pojawia się wspomniany już we wcześniejszych postach "prekurator", kilkukrotnie zostałem wzięty za bliżej nieokreśloną osobę "ze szkoły", komornik też się zdarzył a moja ulubiona, nieżyjąca już niestety, podopieczna ze sprawy o zobowiązanie do podjęcia leczenia odwykowego tytułowała mnie "per panie mecenasie" co poczytuję sobie za znaczną nobilitację, gdyż mojego kolegę z zespołu powitała kiedyś słowami "A ty k... kto?" :D
Nigdy nie dyskutuj z idiotą- najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
kesey
VIP
VIP
 
Posty: 1736
Rejestracja: 25 kwie 2005, 23:51
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 51 razy
Otrzymał podziękowań: 197 razy

Postautor: Żabka » 08 paź 2006, 11:23

choć jestem kuratorem dla dorosłych to bardzo często kiedy wchodzę do domów to wszyscy myślą że zaraz będę komuś jakieś dzieci zabierać (o ile akurat są).
Żabka
 
Posty: 56
Rejestracja: 06 paź 2006, 14:04
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: nius » 08 paź 2006, 13:08

No to mylą Cię ze "wstrętnym" kuratorem rodzinnym zabierającym dzieci :evil: No, no niezłej opinii rodzinnii się dorobili, myślę, że całkiem zasłużenie :wink: (oczywiście żart). Oprócz wcześniej wymienionych zostałem wzięty za odbierającego pożyczki z "Providenta". Omal nie zostałem zatrzymany przez nowego dzielnicowego, który myślał, że jestem oszustem wyłudzającym pieniądze, bo do opisu mu pasowałem. Swoją drogą to chyba niezłą mam fizjonomię skoro budzę zainteresowanie policji :twisted:
Pozdrawiam. :P
nius
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 141
Rejestracja: 29 wrz 2005, 12:51
Lokalizacja: Okręg Lublin
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Postautor: emskrzypek » 08 paź 2006, 20:43

mnie nadzorowany (Alk) nazwał poczas rozmowy " złotym kucharem " do dzisiejszego dnia nie wiem co miał na myśli ? Pozdrawiam
emskrzypek
 
Posty: 4
Rejestracja: 06 kwie 2006, 14:49
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: RóŻa » 13 paź 2006, 13:42

swojego czasu wzięto mnie za reporterkę sporządzającą wywiad, ale to nie podopieczny tylko jego znajomy natychmiast zaczął opowiadać historię swojego życia. Był bardzo zawiedziony, gdy wyprowadzono go z błędu.
Awatar użytkownika
RóŻa
 
Posty: 23
Rejestracja: 03 paź 2006, 20:52
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Następna

Wróć do Z życia wzięte

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości