Bez powództwa

Z życia wzięte. Nietypowe sytuacje, anegdoty, żarty - tylko na wesoło. "Smutne wątki" blokujemy bez ostrzeżenia :)

Moderatorzy: Ultima, BBG, Sasquatch

Bez powództwa

Postautor: Barbara » 12 mar 2006, 23:53

Przed laty przyszło do mnie dwoje młodych ludzi (było to jeszcze w czasach, kiedy mężczyzna pomiędzy 18 a 21 rokiem życia musiał mieć zgodę sądu na zawarcie małzeństwa). Chcieli sie dowiedziec, czy mogą złożyć wnioski o stosowne zezwolenie, skoro - jak to okreslili - "nie mają powództwa" (chodziło im o to, że nie spodziewali się dziecka).
Barbara
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 209
Rejestracja: 09 mar 2006, 1:00
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Barbara » 14 mar 2006, 22:41

Przed podjęciem pracy kuratora pracowałam w ośrodku szkolno - wychowawczym i tam zdarzyła się zabawna sytuacja. Otóż jeden z moich wychowanków ukończył 18 lat, w związku z czym otrzymał do wypisania wniosek na dowód osobisty. Gdy dał mi do sprawdzenia, przy rubryce "peudonimy i inne używane nazwiska" nie wytrzymałam i zachowałam się "niepedagogicznie" - wybuchnęłam śmiechem . Zmieszany chłopak wyjaśniał: "ale przecież to jest mój pseudonim".
A było tam wpisane... "KuntaKinte".
Barbara
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 209
Rejestracja: 09 mar 2006, 1:00
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Zagadka

Postautor: Barbara » 05 maja 2006, 22:07

---------- 20:03 24.03.2006 ----------

Usłyszane na sali sądowej:
"Wysoki sądzie rejonowy..."

---------- 22:07 05.05.2006 ----------

W ośrodku kuratorskim pomagam podopiecznemu, który jest uczniem gimnazjum specjalnego, odrobić zadanie domowe z biologii (temat o pasożytach). Jedno z pytań brzmi: jak inaczej nazywa się trychina?
:?: :o ......Na szczęście posiadamy encyklopedię.
Kto z forumowiczów pierwszy odgadnie (bez zaglądania do specjalistycznej literatury) co to jest ta trychina? :)
Barbara
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 209
Rejestracja: 09 mar 2006, 1:00
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: jurek » 05 maja 2006, 23:50

:shock: :shock: :shock: :shock: Sprawdziłem i wiem ale po co dziecko w szkole specjalnej ma to wiedzieć to nie wiem :shock: :shock:
Multi multa sciunt, nemo omnia
Awatar użytkownika
jurek
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 577
Rejestracja: 29 cze 2005, 1:14
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Postautor: Barbara » 14 maja 2006, 22:41

Nieletni jest wysłuchiwany na sali sądowej w sprawie o pobicie (grupowe)
Wyjaśnia, że jak już zdecydowali się zaatakować grupę chłopaków, to najpierw sprawdzili, czy to faktycznie ci, o których im chodziło. Mówi: "no więc my ich najpierw zeskanowaliśmy".
Barbara
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 209
Rejestracja: 09 mar 2006, 1:00
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Gelka » 15 maja 2006, 20:09

Jeszcze na aplikacji poszłam do podopiecznego w sprawie Alk - oczywiście nie był w stanie ze mną rozmawaić.
Przy wyjściu mówię do jego matki - mam nadzieję, że nasza przyszła rozmowa nie będzie już po pijaku. Na co mój bardzo przytomny podopieczny odparował - dobra, tylko niech pani trzeźwa przyjdzie. Pozdrawiam
Gelka
 
Posty: 26
Rejestracja: 06 cze 2005, 21:06
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Barbara » 26 lip 2006, 22:02

Szukając nazwiska podopiecznych na domofonie, zauważyłam trzy kolejne (!) nazwiska: Gołębiowski, Orzeł i Wroniak. Szkoda, że nie było to na ulicy Skowronków...

A dzisiaj sytuacja podobna. Na jednym domofonie (tyle, że nie po kolei): Wróbel, Sikora i Skowron.
Barbara
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 209
Rejestracja: 09 mar 2006, 1:00
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Barbara » 24 cze 2007, 21:06

Z pisma do sądu: "tam jest tak czysto, że można się zabić z tej czystości"
Barbara
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 209
Rejestracja: 09 mar 2006, 1:00
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: Barbara » 26 mar 2009, 22:32

---------- 09:36 26.08.2007 ----------

I znowu coś z domofonu... Wśród lokatorów są wpisani kolejno obok siebie - Wilk i Zając...Nazwiska całkiem zwyczajne, ale to połączenie...

---------- 19:17 18.02.2009 ----------

Przeczytane w aktach: "dziecko przyszło na świat z wagą urodzeniową 2900 zł". Po prostu - złote dziecko.

---------- 19:45 26.02.2009 ----------

Ze sprawozdania:
" Analizując postawę nadzorowanego trudno stwierdzić, czy była ona bierna (w związku z nałożeniem na niego obowiązku podjęcia leczenia odwykowego), czy bardzo aktywna (jeżeli chodzi o unikanie kontaktu z kuratorem)"

---------- 21:32 26.03.2009 ----------

Rozmowa kuratora z ojcem nieletniego:
- Czy jest pan w kontakcie ze szkołą ?
- Ależ proszę pani, ja już dawno jestem na rencie !
Barbara
k.zawodowy
k.zawodowy
 
Posty: 209
Rejestracja: 09 mar 2006, 1:00
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 0 raz

Postautor: raskolnikow » 03 cze 2009, 22:16

Hit od społecznego(pani kurator). dzisiaj przeczytałem. Podopieczna pracuje w Tesco, za pierwszą wypłatę kupiła tampony i szynkę dla dzieci.
raskolnikow
 


Wróć do Z życia wzięte

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości