autor: agawe » 14 sty 2012, 0:51
Raskolnikow, pewnie jest to trochę "dziwne", ale jeśli jakieś dziecko zostałoby uratowane dzięki środkom pozyskanym od bogatego człowieka, który potrzebuje jakiegoś "odjechanego" bodźca do uwolnienia adrenaliny, to byłoby to wspaniałym efektem tej akcji i o to w tym wszystkim chodzi. Dla rodziców chorych dzieci każda forma pomocy (oczywiście nie krzywdząca innych) jest pożądana i są oni za nią ogromnie wdzięczni - i nie ma co się dziwić...
A jeśli chodzi o link, który zamieściłeś, to dla mnie jest całkiem zrozumiałe, że część środków musi być przeznaczona na działanie fundacji. W końcu to potężna akcja, o ogromnym zasięgu, wymagająca zaangażowania wielu osób i najzwyczajniej w świecie - wymagająca kasy.