Debussy, żeby nie ciągnąć już tego tematu, ja pozostanę jednak przy swoim, tj. że nie ma umocowania w obecnie obowiązującym stanie prawnym, ale dla tego, aby twierdzić, że przy zaliczaniu przy karze o.w., zaliczamy w górę do pełnego miesiąca. Obowiązujące przepisy w tej materii są jasne. Powtarzam ponownie, że ustawodawca w nowej kodyfikacji karnej z roku 1997 roku, zastępującej kodyfikację z 1969 roku po to pominął, czy też nie powielił rozwiązania z k.k. z 1969 roku odnośnie zaliczania przy karze o.w. do pełnego miesiąca, bo uznał to za racjonalne. Nie ma podstaw do twierdzenia, że ta kwestia nie jest uregulowana pod rządami obecnego k.k. Bo ona jest uregulowana wprost literalnie. Właśnie w taki sposób, że jeśli chodzi o jakikolwiek rodzaj kary, to zaliczamy w każdym przypadku, zaokrąglając w górę do pełnego dnia, jak stanowi obowiązujący przepis, a nie w górę do pełnego miesiąca! Nie ma potrzeby tutaj stosowania jakiś analogii, bo jest to wprost literalnie wskazane. Z tym tylko zastrzeżeniem, że jeden dzień pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności, dwóm dniom kary ograniczenia wolności lub dwóm dziennym stawkom grzywny (kropka). Poza tym podałem ci przykład wprost, że jeśli w k.k. z 1969 roku ustawodawca wskazał konkretnie, jak należy zaliczać karę ograniczenia wolności, to już pod rządami k.k. z 1997 roku zrezygnował z tego. I to, że kara p.w. i kara o.w. to dwie różne rodzajowo kary, co jest oczywistą oczywistością, to jednak jedna, jak i druga kara jest orzekana wg k.k. w miesiącach i latach. Dlatego też nie ma uzasadnienia to, że akurat karę o.w. wyjątkowo należy zaliczać w górę do pełnego miesiąca, bo się ją orzeka w miesiącach, a karę p.w. w inny sposób, choć ją też orzeka się w miesiącach i latach. Bo jeśli tak, to dlaczego w takim razie nie należy również tak zaliczać kary p.w., którą również - co powtarzam - orzeka się podobnie jak karę o.w. w miesiącach i latach?! I akurat w tym przypadku nie ma znaczenia, że to różne rodzajowo kary. Dodatkowo sąd jest niezawisły i jest związany jedynie przepisami ustawy, na podstawie których orzeka, a nie komentarzem do ustawy, która dla sądu nie jest wiążąca, a jedynie może być pomocna.
I już na koniec - jestem obecnie na szkoleniu w Krakowie z tematu efektywne wykonywanie kary ograniczenia wolności i korzystając z okazji, nie omieszkałem rozpytać o tę naszą sporną kwestię, co do zaliczania na poczet kary o.w. prowadzącego szkolenie sędziego Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu (nazwisko mogę podać na PW). Otóż ten sędzia SA zgodził się ze mną, co do sposobu zaliczania, proponowanego przeze mnie , ustosunkowując się, że zaliczanie w karze o.w. w obecnym stanie prawnym do pełnego miesiąca jest czystym nonsensem. Wskazując jednocześnie przy tym, że obowiązek nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne jest immanentną częścią kary o.w. A to oznacza, że skoro ulega skróceniu w wyniku zaliczenia wymiar samej kary ograniczenia wolności, to również takiemu skróceniu ulega określony w stosunku miesięcznym wymiar godzinowy pracy społecznej. Prawidłowe będzie zatem skierowanie do wykonania kary np. 3 miesięcy o.w. po 20 h, uwzględniając okres zatrzymania przez 2 dni w taki sposób, aby kierując karę do wykonania, określić ją jako karę do wykonania w wysokości 2 miesięcy po 20 h i 17 godzin przez 26 dni. I w zasadzie tyle w tym temacie.